Mayweatherowi grozi więzienie. Wróciła sprawa przemocy domowej
Shantel Jackson pozwała Floyda Mayweathera Jr o napaść i grożenie bronią. Słynny pięściarz z kolei odpowiada, że była partnerka przez lata go okradała. Amerykanie już z niecierpliwością oczekują pierwszej rozprawy.
Amerykanie zaczęli żyć sprawą jego byłej narzeczonej Shantel Jackson. Aktorka przez pewien czas była w związku z pięściarzem, ale kilka lat temu doszło do głośnego rozstania. We wrześniu 2014 roku pozwała Mayweathera o przemoc domową.
Floyd podobno wykręcił rękę swojej ówczesnej partnerce, zaczął ją dusić, a następnie wyciągnął pistolet. Broń skierował na stopę Shantel i zapytał, który palec odstrzelić.
Właśnie zapadła decyzja, że pierwsza rozprawa odbędzie się w kwietniu. "Money" może nawet trafić do więzienia, bo w przeszłości został już skazany za przemoc domową. W 2011 roku za kratami odsiedział prawie trzy miesiące za napaść na Joice Harris, która jest matką jego dzieci.
W przypadku Jackson Mayweather nie daje za wygraną i także odwdzięczył się jej pozwem. Floyd zarzuca byłej narzeczone, że przez lata go okradała.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce": zobacz najlepsze poddania 2017 roku w KSW