Maciej Sulęcki sprawi niespodziankę? "Nie miałem tak udanych przygotowań"
Maciej Sulęcki nie jest faworytem sobotniej walki z Danielem Jacobsem. Mimo to Polak jest pełen optymizmu przed starciem z Amerykaninem i podaje argumenty, który pozwalają uwierzyć, że w Nowym Jorku może sprawić niespodziankę.
28-letniego pięściarza nie przeraża także fakt, że będzie musiał walczyć w Nowym Jorku na gali transmitowanej przez HBO. Z kolei w Polsce pokaże ją Telewizja Publiczna, co oznacza, że trafi do miliona Polaków. - W tym miejscu chciałem być wiele lat temu, gdy zaczynałem trenować boks. Wiedziałem, że przyjdą wielkie walki (...). Nie obawiam się, nie stresuję. Udział w wielkiej gali HBO jest dla mnie wyróżnieniem - podkreślił.
Zwycięzca sobotniego starcia ma bardzo duże szanse zmierzyć się z Giennadijem Gołowkinem o mistrzostwo świata w wadze średniej. Oczywiście nie jest to przesądzone, zwłaszcza w przypadku triumfu Sulęckiego, ale Polak i tak jest już przygotowany na scenariusz, że wchodzi do ringu z reprezentantem Kazachstanu. - Wyobrażam sobie koniec walki z Jacobsem i moją rękę uniesioną w górę przez sędziego. A potem starcie z Gołowkinem.
ZOBACZ WIDEO Wygrał walkę i... oświadczył się swojej dziewczynie podczas gali MMA