Adam Kownacki przed walką z Martinem: Będę pierwszym polskim mistrzem świata

Getty Images / Rich Schultz/Stringer / Na zdjęciu: Adam Kownacki
Getty Images / Rich Schultz/Stringer / Na zdjęciu: Adam Kownacki

Adam Kownacki (17-0, 14 KO) 8 września w Nowym Jorku zmierzy się z byłym mistrzem świata wagi ciężkiej, Charlesem Martinem (25-1-1, 23 KO). Polski pięściarz jest uważany za minimalnego faworyta u bukmacherów przed tym starciem.

W tym artykule dowiesz się o:

Kownacki w wywiadzie dla radia "RAMPA" wyznał, że czuje się dobrze, kiedy kibice i eksperci nie stawiają go jednak w roli faworyta. Według niego to świetna motywacja, aby udowodnić im, iż są w błędzie. Tak było też m.in. w lipcu ubiegłego roku, kiedy "Baby Face" niespodziewanie znokautował Artura Szpilkę.

- Lubię ludziom udowadniać, że są w błędzie. Teraz mówię, że będę pierwszym polskim mistrzem świata wagi ciężkiej, to ludzie w to nie wierzą. To mnie pcha, aby udowodnić, że mi się uda, chcę dać radość naszemu krajowi - powiedział Adam Kownacki.

Charles Martin będzie z pewnością najtrudniejszym sprawdzianem w karierze Kownackiego. Amerykanin w styczniu 2016 roku sięgnął po tytuł mistrza świata federacji IBF w wadze ciężkiej, po pokonaniu Wiaczesława Głazkowa. Pół roku później Martin stracił pas po nokaucie z rąk Anthony'ego Joshuy i jak do tej pory jest to jedyna porażka 32-letniego boksera w karierze.

Z kolei Adam Kownacki zwyciężył wszystkie z 17 dotychczasowych pojedynków. Pięściarz pochodzący z Łomży na zawodowym ringu boksuje od 2009 roku.

ZOBACZ WIDEO "Popek" w jednym przypadku na pewno zakończy karierę. "To byłaby dla mnie katastrofa mentalna"

Komentarze (8)
avatar
_smigol_
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
"Babyface" to dobry chłopak I ma nawet talent. Problem w tym że nie potrafi diety utrzymać. Może więcej, nie potrafi nawet żadnej zacząć... Z czym do ludzi? 
avatar
MarioStefan
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Ledwo zaczął a już gęba zmasakrowana i on myśli o walce mistrzowskiej? Szybko się przeliczy i nie wiadomo jak to się skończy, jeden cios przeciwnika i facet może już nigdy nie wstać choć nie ży Czytaj całość
avatar
token
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Gołota tak mówił, Adamek, Szpila....... Przeciez Ty jeszcze z żadnym porządnym bokserem nie walczyłeś, bo z kim z Szpilą?!?! 
Mateusz Sierputowski
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
No o to chodzi w boksie. Przecież musi być nastawiony na wygraną. Inaczej nie ma sensu. Nie wiem o jakich polskich cymbałach mowa, uważam, że mają dobry poziom. Też nie można porównywać polski Czytaj całość
avatar
MrLouie
14.08.2018
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Sorry przyjacielu, rozumiem że sobie dodajesz odwagi, ale i Wilder i Joshua urwie ci łeb razem z płucami i kręgosłupem. Jak w Mortal Kombat.