Po dziesięciu rundach niezwykle emocjonującego pojedynku sędziowie niejednogłośnie przyznali zwycięstwo Arturowi Szpilce (22-3, 15 KO). Dla 29-latka była to druga wygrana w tym roku. Wcześniej urodzony w Wieliczce pięściarz pokonał jednogłośną decyzją sędziów Dominicka Guinna.
Pomiędzy Szpilką a Mariuszem Wachem (33-4, 17 KO) nie było jednak złej krwi. Zarówno przed, jak i po starciu obaj powtarzali, że darzą się wzajemnym szacunkiem, co potwierdził Artur Szpilka publikując wspólne zdjęcie na swoim profilu na Facebooku.
- To była dobra walka i wzajemny szacunek po - napisał pod zdjęciem "Szpila".
Dla Wacha była to druga przegrana z rzędu. Przed pojedynkiem ze Szpilką "Wiking" boksował w listopadzie 2017 roku. Wtedy przez techniczny nokaut przegrał z Jarrellem Millerem. Wcześniej 39-letni pięściarz przegrywał z takimi zawodnikami, jak Aleksander Powietkin czy Władimir Kliczko.
Zarówno Szpilka, jak i Wach po sobotnim pojedynku otwarcie wyrazili chęć na zorganizowanie rewanżu.
ZOBACZ WIDEO Bundesliga: Hannover przerwał serię przegranych. Wygrał z Wolfsburgiem 2:1 [ZDJĘCIA ELEVEN SPORTS]