"Nie widział, jak Szpilka się bujał". Andrzej Kostyra mówi o skandalu w walce wieczoru

Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Artur Szpilka
Newspix / Norbert Barczyk / PressFocus / Na zdjęciu: Artur Szpilka

Polski komentator sportowy specjalizujący się w boksie, Andrzej Kostyra, nazwał "skandalem" punktację jednego z sędziów pojedynku Szpilka vs Wach.

"Zwycięstwo Szpilki to SKANDAL? Wach jest sam sobie winien..." - brzmi tytuł kolejnego odcinka wideobloga na kanale YouTube'owym "KOstyra SE". W opinii eksperta boksu zawodowego, wygranej Artura Szpilki z Mariuszem Wachem (przez niejednogłośną decyzję sędziów) na gali boksu w Gliwicach nie można nazwać skandalem. Tak ocenił m.in. Leszek Dudek, ekspert TVP Sport.

- Większość kibiców uważa, że wygrał Wach. Że to jest skandal. Ja nie uważam tak. W moim odczuciu to była walka blisko remisu. Można było dać w jedną stronę, można było dać w drugą. Na pewno skandalem jest sędziowanie jednego z arbitrów, który dał wygraną Szpilki 97:93 - ocenił Kostyra.

- Ten sędzia nie zauważył nokdaunu w ostatniej rundzie. Nie widział też przewagi Wacha w starciu szóstym. Bo jednak tam Szpilka też się bujał - dodał kierownik działu sportowego "Super Expressu".

Kostyra podkreślił, że walka wieczoru na gali w Gliwicach była emocjonująca i mogła się podobać. Jego zdaniem, Wach jest sam sobie winien, że przegrał walkę.

- Miał Szpilkę na widelcu w 10. rundzie. Artur był na deskach. Potem był zamroczony. Wach mógł go wtedy wykończyć, ale nie zrobił tego. (...) Gala bardzo fajna i myślę, że dojdzie do rewanżu Szpilka vs Wach. Plan jest taki, żeby obaj odbyli walkę na przetarcie i potem rewanż, który wzbudzi ogromne zainteresowanie - podsumował dziennikarz.

ZOBACZ WIDEO Wach: Biłem mocniej, ale on był bardziej ruchliwy. O wyniku zadecydował jeden cios

Źródło artykułu: