W miniony piątek Michał Cieślak podczas gali w Legionowie zmierzył się z cenionym Yourim Kalengą. Dla polskiego pięściarza był to bez wątpienia największy test w zawodowej karierze. Kongijczyk na co dzień mieszkający we Francji to były tymczasowy mistrz świata federacji WBA w wadze junior ciężkiej.
Od początku pojedynku przewagę posiadał jednak radomianin, który skutecznie stopował zapędy przeciwnika mocnymi ciosami. W trakcie walki Cieślak często zmieniał pozycję, co było dużym utrudnieniem dla 30-latka. Wraz z upływem kolejnych rund powiększała się tylko przewaga polskiego pięściarza. Kongijczyk przyjmując kolejne ciosy postanowił nie wychodzić do ostatniej, ósmej odsłony walki.
Zobacz także: Ostatnia walka na gali Mateusza Borka. W ringu wystąpi Nikodem Jeżewski
Zwycięstwo nad cenionym zawodnikiem pozwoliło awansować Michałowi Cieślakowi na 14. miejsce w kategorii junior ciężkiej rankingu BoxRec. Celem pięściarza oraz jego promotora - Tomasza Babilońskiego - jest walka o największe światowe trofea.
ZOBACZ WIDEO: Witold Bańka: Akcja na Nanga Parbat? To był wielki i heroiczny wyczyn
- Zwycięstwo Michała daje mu przede wszystkim skok w rankingach. Zauważą go inni promotorzy, którzy mają większe możliwości niż my w Polsce. Mamy nadzieję, że turniej World Boxing Super Series w kategorii junior ciężkiej będzie kontynuowany i Michał po dobrej walce załapie się na kolejną edycję. To jest nasz cel, aby zawodnik szedł w stronę walki o mistrzostwo świata - mówił przed walką w rozmowie z WP SportoweFakty Tomasz Babiloński.
Na pierwszym miejscu w rankingu znajduje się Ołeksandr Usyk, który swój kolejny pojedynek stoczy najprawdopodobniej 18 maja w wadze ciężkiej. Na 3. pozycji plasuje się Krzysztof Głowacki, natomiast Krzysztof "Diablo" Włodarczyk wyprzedza Michała Cieślaka o jedno miejsce.
Zobacz także: Jarrell Miller pewny wygranej przed czasem. "Zamierzam znokautować Joshuę do siódmej rundy"