Przeciwnikiem białostoczanina będzie gospodarz, Andrew Francillette (21-1-1, 5 KO). Francuz, pomimo że będzie walczył na własnym terenie, przez ekspertów skazywany jest jednak na porażkę.
Zobacz także: Kolejny śmiałek chce się bić z Adamem Kownackim. Andriej Fiedosow pewny swego
Bukmacherzy triumf 30-latka wycenili aż na dziewięciokrotność postawionej kwoty! Oznacza to, że za postawione 100 złotych można zarobić dodatkowe 800. Zupełnie inaczej jest w przypadku stawiania na Kamila Szeremetę - tam kurs wynosi zaledwie 1.1, co oznacza dodatkowe 10 złotych zysku przy tej samej stawce.
Polak tytuł mistrza Europy zdobył w lutym 2018 roku po zwycięstwie przez TKO w drugiej rundzie nad Alessandrem Goddim. Niepokonany pięściarz swojego trofeum bronił tylko raz. We wrześniu wygrał przez nokaut z Rubenem Diazem.
Zobacz także: Oficjalnie: Marcin Różalski zakończył sportową karierę
Andrew Francillette swoją jedyną porażkę na zawodowym ringu poniósł z rąk wcześniej wspomnianego Goddiego. Francuz przegrał wtedy niejednogłośnie na punkty. Ostatni pojedynek 30-latek stoczył z Emanuelem Della Rossą.
ZOBACZ WIDEO: Radosław Paczuski zaskoczył w debiucie. "MMA trenuje dopiero od pięciu tygodni!"