Bakole w katowickim Spodku był bezlitosny dla Wacha i zastopował doświadczonego Polaka w 8. rundzie pojedynku. Przed tym starciem zdecydowanym faworytem bukmacherów był jednak "Viking".
Szybki, zwinny i silnie bijący reprezentant Konga zaprezentował się na tyle dobrze przed polskimi kibicami, że w przyszłości może jeszcze zagościć w naszym kraju. Martin Bakole zaraz po przylocie do Wielkiej Brytanii, zawitał na salę treningową i celuje teraz m.in. w pojedynki z Dereckiem Chisorą czy Carlosem Takamem.
Dziennikarz boxing.pl, Krystian Sander, na Twitterze przyznał, że chciałby zobaczyć Kongijczyka jeszcze na ringu w Polsce. Do tych słów ustosunkował się Mateusz Borek, organizator gali w Katowicach. Według niego Bakole byłby obecnie faworytem starć z czołówką polskiej wagi ciężkiej, wykluczając Adama Kownackiego.
A byli tacy eksperci , którzy oceniali to 90/10. Gdzie są teraz? Schowani? Poza @AKbabyface , Bakole jest faworytem z każdym naszym HW. Fakt. Nie opinia . https://t.co/HclWirTQXu
— Mateusz Borek (@BorekMati) 11 kwietnia 2019
Zobacz także: Maciej Sulęcki zawalczy o tytuł
ZOBACZ WIDEO Szalone i efektowne walki na gali One FC: A New Era w Tokio