Kontrowersyjny "Del Boy" jest jednym z głównych kandydatów do zastąpienia "Big Baby" w pojedynku o tytuły mistrza świata WBA, WBO i IBF wagi ciężkiej. Starcie zaplanowane było na 1 czerwca i galę w Nowym Jorku, ale, wskutek wpadki dopingowej Jarrella Millera, obóz Anthony'ego Joshuy musi znaleźć mu nowego rywala.
Zobacz także: Jotko, Tybura i Oleksiejczuk faworytami bukmacherów
Na temat ewentualnej potyczki Derecka Chisory z "AJ-em" wypowiedział się jego menadżer, a zarazem były pięściarz i przeciwnik, David Haye.
- Zaraz po wpadce Millera Eddie Hearn (promotor Joshuy - red.) zadzwonił do mnie i zapytał, czy Derek nie chciałby go zastąpić. Joshua też chciałby się z nim zmierzyć. Nazwisko Chisory jest na szczycie listy kandydatów - oznajmił cytowany przez boxingscene.com Haye.
Zobacz także: Peter Sobotta nie wyklucza zakończenia kariery. "Jeśli UFC mnie zwolni, to odejdę"
Przed 35-letnim Brytyjczykiem pochodzącym z Zimbabwe jeden warunek do spełnienia, aby pozostać w gronie potencjalnych rywali Joshuy. W sobotni wieczór w londyńskiej O2 Arenie musi nie tylko pokonać Senada Gashiego, ale również wyjść z konfrontacji bez szwanku.
ZOBACZ WIDEO Sławomir Duba o końcu kariery Marcina Różalskiego: Coś może się pozmienia, ale to daleka przyszłość