Dla Andrade będzie to świetna okazja do zaprezentowania się przed własną publicznością. Walka odbędzie się w Dunkin Donutus Centre na Rhode Island. Zawodnik ogłosił tę informację w studiu telewizyjnym przed walką Saula Alvareza z Danielem Jacobsem.
Maciej Sulęcki co prawda nabawił się w połowie marca kontuzji w starciu z Gabrielem Rosado, ale na walkę z Andrade ma być zdrowy.
Czytaj też:
-> Saul Alvarez zadowolony ze zwycięstwa, choć pozostaje niedosyt. "Sądziłem, że walka będzie bardziej emocjonująca"
-> Artur Beterbijew obronił tytuł mistrza świata. Rosjanin znokautował swojego rywala (wideo)
Kategoria średnia, w której startują obaj zawodnicy, jest bardzo mocno obsadzona. - Wszyscy czujemy, że jesteśmy najlepsi w tej dywizji, a jest tylko jeden sposób, by się o tym przekonać - powiedział Amerykanin cytowany przez boxingscene.com.
Nawiązał tu do walki Alvareza z Jacobsem, którzy również należą do tej samej kategorii. - Sulęcki jest jednym z najlepszych bokserów w tej dywizji, a jedyną porażkę poniósł z Jacobsem. Nie można przeoczyć tego faceta. Zasłużył na tę walkę. Mając jednak na uwadze, że jestem najlepszym 160-funtowym zawodnikiem w tym sporcie, to planuję pokazać to 29 czerwca. To jest mój czas - zapowiedział.
Polak również jest bardzo podekscytowany tym, co wydarzy się za niecałe dwa miesiące. - W ubiegły czwartek skończyłem 30 lat. Walka o tytuł jest dla mnie najlepszym prezentem urodzinowym. Jestem w najważniejszym momencie mojej kariery. Wierzę, że mogę wygrać, a wszystko co najlepsze jest przede mną. Następne pięć lat może być tymi najlepszymi w moim bokserskim życiu - podkreślił Sulęcki.
Promotor Eddie Hearn również cieszy się na walkę i ma nadzieję, że uda się wypełnić Dunkin Donuts Center i sprawić, by było to ogromne wydarzenie.
ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" (on tour): zobacz, co się działo po walce "Jurasa" na KSW 48