Głowacki - Briedis. Andrzej Wasilewski: To jest wielki skandal bokserski!

Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Andrzej Wasilewski
Newspix / MICHAL CHWIEDUK / FOKUSMEDIA.COM.PL / Na zdjęciu: Andrzej Wasilewski

Pojedynek Krzysztofa Głowackiego (31-2, 19 KO) z Mairisem Briedisem (26-1, 19 KO) zakończył się wielkim skandalem. - Będziemy to sprawdzać - przyznał na gorąco po walce promotor Polaka, Andrzej Wasilewski.

Pojedynek miał szalony przebieg. W drugiej rundzie "Główka" trafił przypadkowo Łotysza w tył głowy. Mairis Briedis brutalnie się na nim zrewanżował. "Oddał" mu przez cios łokciem z całej siły! To było uderzenie kwalifikujące się na dyskwalifikację, Krzysztof Głowacki poleżał przez kilka sekund na deskach.

FEN 25. Kijańczuk - Kowalski: sensacja w Ostródzie! Porażka nadziei polskiego MMA

Chwilę później Łotysz trafił wałczanina, po czym już były mistrz świata był liczony. Gdy wybił gong kończący rundę, sędzia ringowy go nie usłyszał i w tym czasie Głowacki został posłany na matę ringu po raz drugi! W trzeciej odsłonie Łotysz dopełnił dzieła zniszczenia na wyraźnie zamroczonym Polaku, który odczuwał skutki faulu i nokdaunów.

Tuż po walce z komentatorami TVP Sport porozmawiał Andrzej Wasilewski, szef grupy Knockout Promotions. Jego zdaniem zachowanie sędziego było skandaliczne!

ZOBACZ WIDEO "Klatka po klatce" #33: "Psychopata" zarobi więcej, Jóźwiak o kulisach walki na FEN 25

- Nie mam pojęcia, co się stało. Krzysztof odczuł uderzenie łokciem, to była bomba. To co, sędzia zrobił, będziemy sprawdzać. Musimy dokładnie sprawdzić, ile sekund minęło. Będę rozmawiał z moim wspólnikiem, prawnikiem Leonem Margulesem. Możemy złożyć protest - przyznał rozczarowany.

Armia Fight Night 6: Albert Odzimkowski znów jest złoty. Szybki nokaut na legendzie

- Żal mi Krzysztofa, to przecież tyle miesięcy pracy. Powinna być dyskwalifikacja, to był wielki skandal bokserski - dodał.

Na ewentualne reakcje sztabu Polaka należy zaczekać. Walka odbyła się w Rydze, w związku z czym wątpliwe, że organizatorzy pojedynku będą skłonni, aby zmienić jej rezultat.

Komentarze (4)
avatar
Reixen ZG
16.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Jak można było nie słyszeć dzwonka kończącego walkę skoro on miał sygnał alarmu bombowego trwający 8 sekund... 
avatar
Stanisław Andrzej Czarnecki
16.06.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Brak mi słów by to komentować 
avatar
Cz-waCKM
16.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
- SKANDAL ! ! ! - Dyskwalifikacja to jedyny werdykt , sędzia na emeryturę ! 
kibic Polski
16.06.2019
Zgłoś do moderacji
2
0
Odpowiedz
Łotewska publika wiwatowała widząc ten skandal. Zero honoru. Kompromitacja.