Boks. Wstrząsające nagranie, Buddy McGirt próbował powstrzymać Maksima Dadaszewa

Getty Images / Scott Taetsch / Na zdjęciu: Maksim Dadaszew
Getty Images / Scott Taetsch / Na zdjęciu: Maksim Dadaszew

Maksim Dadaszew zmarł we wtorek po tym, jak zapadł w śpiączkę po piątkowej przegranej walce z Subrielem Matiasem. Zawodnika próbował powstrzymać trener Buddy McGirt. Rosjanie wszczęli postępowanie ws. śmierci boksera.

W tym artykule dowiesz się o:

Tragedia rozpoczęła się w piątek, kiedy doszło do starcia niepokonanego jak dotąd Maksima Dadaszewa. Rosjanin przyjął 319 ciosów Subriela Matiasa, z czego ok. 200 na głowę.

Trener Buddy McGirt już od połowy walki apelował do zawodnika, by ten przerwał tę batalię. "Przestań walczyć! Maks, chodzi o twoje zdrowie" - mówił. Wstrząsające nagranie zamieścił na Twitterze Ariel Helwani, dziennikarz specjalizujący się w sportach walki.

Czytaj też:
-> Boks. Olbrzymia tragedia. 28-letni Maksim Dadaszew zmarł 4 dni po walce
-> Boks. Artur Szpilka przeszedł dokładne badania. Promotor poinformował o wynikach

"Dlatego nienawidzę hejtu wobec zawodników. Niedobrze mi, kiedy czytam później, jak ludzie z nich kpią. Bokserzy zawsze zasługują na nasz największy szacunek. Dosłownie walczą tam o swoje życie. Nigdy tego nie zapominaj" - napisał później Helwani.

W końcu McGirt sam w 11. rundzie rzucił biały ręcznik na ring. Dadaszew miał problem z opuszczeniem hali, dwukrotnie wymiotował w drodze do karetki. Wykryto u niego obrzęk mózgu, podjęto decyzję o operacji i utrzymywano go w śpiączce.

We wtorek agencja TASS poinformowała, że serce boksera przestało bić.

Sekretarz generalny Rosyjskiej Federacji Bokserskiej Umar Kremlew zapowiedział, że zostanie wszczęte postępowanie w sprawie śmierci Dadaszewa.

"Musimy poznać prawdę o tym, co się stało" - napisał w oświadczeniu. Rosjanie chcą zbadać czy ktoś był winien tragedii.

ZOBACZ WIDEO: Sosnowski skomentował porażkę Szpilki. "Nokaut wyglądał dramatycznie. Trzeba pomyśleć co dalej z jego karierą"

Źródło artykułu: