Boks. Sprawa Dawida Kosteckiego. Ruszyło śledztwo ws. zastraszania świadka w aferze podkarpackiej

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Kostecki
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Dawid Kostecki

Biznesmen Marek K. namówił Dawida Kosteckiego do złożenia zeznań przeciwko sutenerom z Ukrainy. Latem tego roku, po zagadkowej śmierci boksera, zaczął otrzymywać groźby. Prokuratura Krajowa wszczęła śledztwo w tej sprawie.

W tym artykule dowiesz się o:

"Krakowski Wydział ds. Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej wszczął śledztwo w sprawie gróźb wobec biznesmena Marka K., jednego z głównych świadków w słynnej aferze podkarpackiej" - czytamy w piątkowej "Rzeczpospolitej".

To Marek K. w 2012 r. namówił boksera Dawida Kosteckiego do złożenia zeznań w tzw. aferze podkarpackiej (zwanej także "układem podkarpackim"). Głównymi jej postaciami byli bracia Jewgienij i Aleksiej R. z Ukrainy, którzy zarabiali na prowadzeniu agencji towarzyskich na Podkarpaciu.

Marek K. ujawnił powiązania wpływowych polityków z ukraińskimi sutenerami. "Działali bezkarnie, ponieważ parasol ochronny zapewniali im m.in. policjanci dawnego CBŚ, którzy ich ochraniali i sami korzystali z prowadzonych przez sutenerów 'przybytków'" - pisała "Rzeczpospolita".

ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour): Damian Janikowski o walce z Szymonem Kołeckim: Damy show na święta

Sutenerzy i ochraniający ich policjanci rzeszowskiego CBŚ zostali zatrzymani w 2016 r. Bracia R. dostali niskie wyroki, natomiast policjanci do dziś nie stanęli przed sądem.

Po zagadkowej śmierci Kosteckiego (2 sierpnia) Marek K. zaczął otrzymywać groźby karalne (więcej TUTAJ>>). - Bardzo wiarygodna osoba ostrzegła mnie, żebym uważał, bo chcą mi podłożyć bombę pod samochodem. Potraktowałem to poważnie. Zamierzam zawiadomić o tym prokuraturę - mówił przedsiębiorca w sierpniu br. w "Rzeczpospolitej". Jest przekonany, że zastraszają go ludzie z układu podkarpackiego.

Jak zauważa dziennik, śledztwo w sprawie gróźb karalnych wobec Marka K. prowadzi ten sam wydział Prokuratury Krajowej, który badał sprawę układu podkarpackiego.

Dawid Kostecki zmarł 2 sierpnia. Zdaniem prokuratury powiesił się w celi,
leżąc na łóżku. Pełnomocnicy rodziny są jednak przekonani, że mogło dojść do zabójstwa. Sugerują, że Kostecki został uduszony.

Zobacz także: Boks. Ekspert ds. kryminologii o sprawie Dawida Kosteckiego: Wciąż są okoliczności, które wymagają wyjaśnienia
Zobacz także: Wiceminister sprawiedliwości odrzucił raport Rzecznika Praw Obywatelskich ws. śmierci Dawida Kosteckiego

Komentarze (0)