Boks. Deontay Wilder - Luis Ortiz. Mistrz z wiadomością do Tysona Fury'ego. "To musi wydarzyć się w lutym"

Deontay Wilder znokautował Luisa Ortiza w siódmej rundzie, broniąc tym samym pas WBC w wadze ciężkiej. Po walce mistrz wspomniał o Tysonie Furym oraz zakomunikował, że w najbliższej przyszłości będzie chciał doprowadzić do starcia unifikacyjnego.

Jakub Madej 24 Listopada 2019, 09:22

Getty Images / Steve Marcus / Na zdjęciu: Deontay Wilder

Boks. Deontay Wilder - Luis Ortiz. Piorunujący nokaut mistrza. Amerykanin przegrywał, ale wystarczył tylko jeden cios

Po sześciu rundach Deontay Wilder (42-0-1, 41 KO) przegrywał na kartach punktowych z Luisem Ortizem (31-2, 26 KO). Tylko jeden cios wystarczył, aby odwrócić losy starcia i posłać pretendenta na deski.

Chwilę po walce "The Bronze Bomber" bez zastanowienia wymienił nazwisko, które ma aktualnie na celowniku. Pojedynek Wildera z Furym będzie rewanżem za walkę z grudnia 2018 roku, kiedy to po dwunastu rundach sędziowie niejednogłośnie orzekli remis. 34-latek wspomniał również, że po starciu z Furym dążyć będzie do walki unifikacyjnej, która wyłoni jedynego mistrza wagi ciężkiej na świecie.

- Następny oczywiście jest Tyson Fury, rewanż. To musi wydarzyć się w lutym. Później będę chciał walki o unifikację pasów. Chcę jednego mistrza, jedną twarz, jedno nazwisko. Musi się nazywać Deontay Wilder. Waga ciężka jest zbyt mała, aby było tutaj tyle pasów, tu musi być jeden mistrz - powiedział chwilę po walce Deontay Wilder.

Zobacz również: Brat Deontaya Wildera brutalnie znokautowany. Dustin Long zastopował Marsellosa Wildera

ZOBACZ WIDEO MB Boxing Night 6. Krzysztof Zimnoch zaskoczył kibiców. Hipnotyzer w narożniku boksera

Mistrz wagi ciężkiej wyjaśnił również, dlaczego nie podejmował ryzyka w walce, czego efektem były jego przegrane rundy na kartach punktowych.

- Teraz możecie zobaczyć, dlaczego żaden zawodnik wagi ciężkiej nie chce z nim walczyć. Ortiz jest bardzo przebiegły, porusza się bardzo strategicznie i umiejętnie. Niektórzy mówią, że nie mogę walczyć na wstecznym, ale to moja specjalność. Musiał chodzić do przodu, do tyłu i cały czas mierzyć. Mój intelekt w ringu jest bardzo dobry. W końcu idealnie przymierzyłem, zobaczyłem miejsce na cios i zrobiłem to. On jest jednym z najlepszych na świecie, trzeba mu to przyznać - zakończył Wilder.

Amerykanin po raz dziesiąty stanął do obrony tytułu mistrzowskiego WBC w wadze ciężkiej. W ostatnich latach Deontay Wilder wygrywał między innymi z Bermanem Stivernem, Arturem Szpilką, Chrisem Arreolą czy Dominiciem Breazealem. W grudniu 2018 roku "The Bronze Bomber" po wyrównanej walce zremisował z Tysonem Furym. W 2020 roku dojdzie do rewanżu tych dwóch pięściarzy.

Zobacz także:
-> Deontay Wilder - Luis Ortiz. Statystyki ciosów. Nieznaczna przewaga pretendenta
-> Deontay Wilder - Luis Ortiz. Punktacja sędziów do siódmej rundy. Mistrz przegrywał do momentu nokautu