Brytyjczyk po pokonaniu Andy'ego Ruiza jr jest posiadaczem pasów mistrzowskich federacji IBF, IBO WBA i WBO. Z kolei Deontay Wilder dzierży pas organizacji WBC. Anthony Joshua chciałby zawalczyć o brakujące trofeum, ale promotorzy obu bokserów nie mogą dojść do porozumienia. Dlatego Joshua ma plan, który ma pomóc w sięgnięciu po brakujący pas.
W mediach społecznościowych Brytyjczyk zaoferował pomoc Tysonowi Fury'emu, który 22 lutego przyszłego roku po raz drugi rywalizować będzie z Wilderem. Ich pierwsza potyczka zakończyła się remisem.
- Uważam, że Fury pokona Wildera. Myślę, że prędzej on zmierzyłby się ze mną niż Wilder. Jeśli mamy to zrobić, to musi go pokonać. Jeśli Tyson mnie potrzebuję, przylecę do niego i pomogę w przygotowaniach - zadeklarował Joshua.
Na odpowiedź Fury'ego nie musiał długo czekać. - Chciałbym mieć cię w swoim obozie i trenować do tej walki. Mam nadzieję, że mówisz poważnie. Kiedy pokonam Wildera, będę z tobą walczył. Nie ma problemu - napisał były mistrz świata.
Zobacz także:
Boks. Saul Alvarez pięściarzem roku według ESPN
Boks. Będą kolejne gale w Arabii Saudyjskiej. "Gościnność była pierwszorzędna"
ZOBACZ WIDEO Stacja Tokio. Trudne życie taekwondzisty. Aleksandra Kowalczuk: To było straszne