Boks. Co z pożegnalną walką Tomasza Adamka? "Bez kibiców to nie ma sensu"
Tomasz Adamek jeszcze w tym roku chce pożegnać się z kibicami. Dlatego możliwe, że jego walka odbędzie się nawet w grudniu. Oczywiście tylko pod warunkiem, że kibice będą mogli wejść na trybuny.
Lipcowy termin jest już nieaktualny, bo wiadomo, że do tego czasu niewiele się zmieni. Gale bokserskie być może będą się odbywać, ale bez kibiców. Taka forma pożegnania jednak nie interesuje "Górala".
- Walka jest przełożona. Cały czas jesteśmy w kontakcie z Tomkiem Adamkiem. Myślę, że coś fajnego się szykuje. Nie rezygnujemy z niczego. Wiadomo, że Tomasz Adamek musi boksować przy kibicach. Bez kibiców to nie ma sensu - mówi w "Super Expressie" Mariusz Grabowski, promotor i szef grupy Tymex Boxing Promotion.
Jaki termin zatem wchodzi w grę? Pięściarzowi z Gilowic bardzo zależy, by wejść do ringu jeszcze w tym roku. Dlatego w grę wchodzi nawet grudzień.
- Jeśli sytuacja pozwoli na październik, to będziemy wtedy chcieli to zrobić. Jeśli nie w październiku, to w grudniu. Rozmowy cały czas są, wszystko idzie w dobrym kierunku - tłumaczy Grabowski.
Cały czas wielką tajemnicą pozostaje nazwisko rywala. Adamek jedynie zdradził w "Super Expressie", że będzie to pięściarz ze Stanów Zjednoczonych.
Tomasz Adamek: Żadnego wirusa się nie boję >>
Boks. 5 sekund i po walce. Tomasz Adamek o ewentualnym starciu z Marcinem Najmanem >>