"Nie dam się szantażować". Mateusz Borek grzmi. W tle głośny konflikt

PAP / Wojciech Olkuśnik / Na zdjęciu: Mateusz Borek
PAP / Wojciech Olkuśnik / Na zdjęciu: Mateusz Borek

- Nie dam się szantażować - mówi Mateusz Borek, którego gala MB Boxing Night 8 nie została odnotowana w oficjalnych statystykach. Jego zdaniem ma to związek z konfliktem w polskim boksie.

W tym artykule dowiesz się o:

[tag=28388]

Mateusz Borek[/tag] to znany dziennikarz sportowy, ale też promotor boksu. Ostatnia organizowana przez niego gala - MB Boxing Night 8 - odbyła się 24 października. I choć była transmitowana w TVP Sport, w statystykach portalu BoxRec.com, ani po niej widu, ani słychu.

Wyjaśnijmy, że BoxRec.com to statystyczny portal, który uznawany jest za prawdziwą encyklopedię boksu. To najważniejsza strona nt. tego sportu na świecie. A skoro ostatniej gali organizowanej przez Mateusza Borka tam nie odnotowano, wygląda to tak, jakby imprezy w ogóle nie było.

Mateusz Borek jest przekonany, że ma to związek z konfliktem w polskim boksie.  - Pamiętam czasy, gdy portal BoxRec wpisywał walki, których nawet nikt nie widział, ale gali MB Boxing Night 8, którą realizował nawet TVP Sport tam nie ma. Czy to poważne? - dziwi się Borek w rozmowie ze sport.pl.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: w takiej roli Władimira Kliczko jeszcze nie widzieliśmy

Co do konfliktu w polskim boksie. Pokrótce: w Polsce funkcjonują dwa organy nadzorujące walki bokserskie: Polski Wydział Boksu Zawodowego (założony przez Krzysztofa Kraśnickiego) i Polska Unia Boksu (założona przez Andrzeja Wasilewskiego).

Zdaniem Borka, jego problemy wynikają właśnie z faktu, że swojej gali nie zorganizował pod egidą PUB. Promotor sugeruje przy tym, że PUB jest w bliskich relacjach z BoxRec.com.

- Nie dam się szantażować - stwierdza Mateusz Borek. - Jest wiele krajów, gdzie jest kilka komisji sankcjonujących walki, ale nigdzie nie ma takiej historii, by edytor BoxReca był czynnie zaangażowany w instytucjach typu PUB, a jednocześnie był sędzią - zaznacza dziennikarz. W tym miejscu pije do Leszka Jankowiaka, czołowego polskiego sędziego, współzałożyciela PUB, a w przeszłości edytora BoxReca. "I prawdopodobnie dlatego portal nie patrzy przychylnym okiem na gale konkurencji PUB" - czytamy na sport.pl.

Zobacz też:
Boks. Adam Kownacki stawia sprawę jasno. Wiemy, kiedy skończy karierę
Boks. Oficjalnie! Kolejny duży pojedynek Mariusza Wacha! Polak wystąpi na gali z Joshuą i Głowackim

Źródło artykułu: