Za pośrednictwem swojego konta na portalu Twitter Łukasz Różański poinformował, że pod koniec marca wraca na ring. Od dawna mówi się o jego potencjalnym pojedynku z Arturem Szpilką. Na temat toczących się rozmów w sprawie potyczki wypowiedział się szef Knockout Promotions - Andrzej Wasilewski.
- Negocjacji za bardzo nie ma, ponieważ Artur wyznaczył sobie jakiś tam punkt, i że tak powiem nie podejmuje rozmów. Czas leci, więc krótko mówiąc zaczęliśmy rozważać inne warianty.
- Punkt dotyczy wysokości wynagrodzenia. Artur ma do tego oczywiście prawo, natomiast to, że człowiek sobie coś tam postanowi czy wymyśli, to nie znaczy, że to się wydarzy. Raz - kwestia wysokości, dwa - stawiania sprawy. Jeżeli się z kimś rozmawia, to się negocjuje. Mieliśmy spotkanie na którym nasz przyjaciel, zamożny, poważny biznesmen, właściciel Stali Rzeszów zobaczył jak się z Arturem rozmawia i był zdziwiony. Jest człowiekiem spokojnym, w sporcie żyje wiele lat i wiele kwestii go nie dziwi, natomiast nie jest nauczony w ten sposób rozmawiać. Negocjacje polegają na negocjowaniu a nie zmienianiu zdania co trzy minuty. Obie strony muszą chcieć dojść do porozumienia - powiedział w rozmowie z WP SportoweFakty Andrzej Wasilewski.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: tego talentu Chalidowa nie znaliśmy. Co za umiejętności!
Mimo dwóch zwycięstw rok 2020 nie był do końca udany dla Łukasza Rożańskiego. Zawodnik reprezentujący Stal Rzeszów zwyciężył z - łagodnie ujmując - niezbyt wymagającymi rywalami. Andrzej Wasilewski zaznacza, że Różański nie ma na co czekać i w 2021 roku planuje poważniejsze starcia.
- Zeszły rok niestety Łukaszowi wyszedł słabo. Po ciekawym i imponującym zwycięstwie nad Izu niewiele się wydarzyło, ale prawda jest taka, że były kontuzje, zapalenie płuc, cały czas coś się działo. Łukasz Rożański ma już dużo lat, jest zawodnikiem dojrzałym, doświadczonym, więc czekać już nie będzie. Jeżeli nie uda się zrobić walki, która w polskim boksie pewnie byłaby najciekawsza, to będzie inny pojedynek i tyle - stwierdził szef grupy Knockout Promotions.
Polski promotor wypowiedział się również na temat kolejnych gal swojej grupy promotorskiej.
- Czekamy cały czas na to co się wydarzy z pandemią. Od początku uczciwie mówię, że dla mnie sport bez kibiców nie jest prawdziwym sportem. Ten poprzedni rok musieliśmy przeżyć, więc zrobiliśmy co mogliśmy, ale generalnie nie chcę organizować tego typu imprez. Musimy chwilę poczekać, w którą stronę to wszystko pójdzie. Natomiast gala w Rzeszowie, która jest planowana na koniec marca bądź początek kwietnia, na pewno będzie bardzo dużą galą. Myślę, że najpoważniejszą galą w roku 2021 - zdradził Andrzej Wasilewski.
Zobacz także: GROMDA. Zobacz najlepsze nokauty z walk na gołe pięści [WIDEO]
Zobacz także: Boks. Kamil Szeremeta: Ja po walce się nie poddałem i nie poddam