Były mistrz świata w boksie, obecnie deputowany do Dumy Państwowej Federacji Rosyjskiej, Nikołaj Wałujew, zareagował na odejście zagranicznych zawodników z rozgrywek ligowych w Rosji w związku z agresją Rosji na Ukrainie. Padły przy tym mocne słowa.
- Niech uciekają. Porażka! Szczury zawsze uciekają ze statku. Nie tylko wtedy, gdy maszyna tonie, ale także pod ostrzałem - ocenił dwukrotny zawodowy mistrz świata organizacji WBA w kategorii ciężkiej, cytowany przez portal sport24.ru.
- Najemnicy nigdy nie będą tacy sami, jak my jesteśmy - podkreślił 48-letni Wałujew. To odpowiedź na zachowanie niektórych sportowców i trenerów, którzy po inwazji reżimu Władimira Putina na Ukrainę (rozpoczęła się 24 lutego) wyjechali z Rosji.
ZOBACZ WIDEO: Ukraińscy sportowcy pomagają i walczą na froncie. "Ta armia nas obroni"
Tak postąpił m.in. Grzegorz Krychowiak. Zawodnik FK Krasnodar w obecnej sytuacji nie chce kontynuować kariery w Rosji. Reprezentant Polski prowadzi negocjacje odnośnie odejścia z klubu Premier Ligi (więcej TUTAJ).
FIFA podjęła decyzję w sprawie zagranicznych piłkarzy występujących w Rosji. W związku z inwazją tego kraju na Ukrainę, obcokrajowcy z ligi rosyjskiej mogą zamrozić swoje umowy do końca czerwca tego roku i grać do tego czasu w innych klubach, na zasadzie wypożyczenia.