- Będziemy bronić każdej ulicy i każdego budynku - zapowiedzieli bracia Kliczko w rozmowie z BBC Radio 5 Live.
Władimir Kliczko i Witalij Kliczko chwycili za broń, by bronić swojego kraju przed reżimem Władimira Putina (inwazja Rosji na Ukrainę rozpoczęła się 24 lutego). Obaj są byłymi mistrzami świata wagi ciężkiej w boksie.
Witalij Kliczko od 2014 r. jest też burmistrzem Kijowa. Ukraińcy zaapelowali o bojkot walki bokserskiej Saula Alvareza z Rosjaninem Dmitrijem Biwołem. Do pojedynku, którego stawką będą wszystkie pasy dywizji super średniej, ma dojść 7 maja.
ZOBACZ WIDEO: Sasha Sidorenko nie zgadza się z decyzją sędziów. "Zasługuję na zwycięstwo"
- Pokazujemy Rosji, że świat sportu jest przeciwko tej bezsensownej wojnie. Nie mam nic przeciwko rosyjskim sportowcom, ale w tym przypadku chodzi o politykę. Każda osoba z państwa-agresora musi być w jakiś sposób ukarana i wykluczona - podkreślił młodszy z braci Kliczko.
- Nie chodzi konkretnie o Biwoła, ale o wszystkich przedstawicieli Rosji w boksie zawodowym. Świat sportu musi wywierać presję na Rosję z każdej strony - dodał 50-letni Witalij Kliczko.
Zobacz:
"Szczury zawsze uciekają ze statku". Mocne słowa mistrza świata z Rosji
Były senator oskarża znanego dziennikarza o rasizm