Relacja na żywo
Władimir Kliczko odniósł 60. zwycięstwo w zawodowej karierze (51. przed czasem) i obronił cztery pasy mistrza świata. Dziękujemy za śledzenie relacji LIVE!
6. runda. KONIEC WALKI. Dwa potężne ciosy (prawy prosty i lewy sierpowy) rzuciły Włocha na deski. Sędzia ringowy przeprowadził liczenie, a potem uznał, że kontynuowanie pojedynku nie ma sensu.
6. runda. Cała seria prostych Ukraińca, Pianeta niesamowicie poniewierany.
6. runda. Wszystko w rękach Kliczki. To on zdecyduje kiedy nastąpi egzekucja, bo Włoch jest już bezradny.
5. runda. Pianeta liczony po raz drugi - tym razem po szybkim lewym Kliczki. Włoch stracił resztki animuszu.
5. runda. Czy Ukrainiec zakończy walkę? Już pod koniec poprzedniego starcia ustawiał rywala do ostatecznego ciosu.
4. runda. Teraz już Pianeta na deskach! Kliczko przyspieszył i trafił go atomowym prawym prostym!
4. runda. Kliczko powalił Pianetę, ale nie po ciosie, dlatego sędzia ringowy nie liczył Włocha.
3. runda. Włoch prezentuje się całkiem nieźle. Próbuje trafić rywala, a następnie szybko klinczuje, by unikać kontr.
3. runda. Pianeta trafił Kliczkę lewym na korpus. Nie było to jednak zbyt groźne.
2. runda dość wyrównana, ale w końcówce Kliczko złapał luz i zaakcentował swoją przewagę. To zapewne znajdzie odzwierciedlenie na kartach punktowych.
2. runda. Pianeta boksuje z dużym animuszem. Kliczko natomiast ustawia go lewą ręką, a prawą próbuje przebić się przez gardę. Nic nowego jeśli chodzi o Ukraińca.
2. runda. Ładny prawy sierpowy Pianety, ale nie do końca czysto trafił Kliczkę.
Premierowa runda bez fajerwerków. Pianeta wolniejszy od oponenta, do tego bezradny w ofensywie. Kliczko jeszcze nie forsuje tempa, póki co wyprowadził kilka prostych.
1. runda. Kliczko od razu wydystansował rywala lewą ręką i Pianeta ma problemy, by dobrać się do jego szczęki.
Walka zakontraktowana na 12 rund rozpoczęta! Oby dostarczyła emocji!
Nie mogło oczywiście zabraknąć tradycyjnego "Let's get ready to rumble" i zaraz zaczynamy!
Pora na hymny narodowe.
Pianeta już w ringu. Michael Buffer zaprosił tam również Kliczkę. Ukrainiec podąża przy znanych już rytmach Red Hot Chilli Peppers - Can't stop.
"Veni, vidi, vici" - takie hasło towarzyszy wejściu do ringu Pianety. Trudno uwierzyć, by ten plan się powiódł.
Trwa część artystyczna. Niebawem do ringu powinien wejść Francesco Pianeta, a po nim - zapewne przy niesamowitej oprawie - Władimir Kliczko.
Czekamy już na główne wydarzenie wieczoru. Ceremonia poprzedzająca walkę ma się zacząć ok. godz. 23.00.
Zgadzacie się z tą opinią?
Na gali w Mannheim zakończyła się niezbyt ciekawa walka Travisa Walkera z Mikem Perezem. Niedawny rywal Tomasza Adamka zaprezentował się bardzo słabo i poległ jednogłośnie na punkty po dziesięciu rundach. To jego 10. porażka w zawodowej karierze. Perez odniósł natomiast 19. zwycięstwo i nadal jest niepokonany.
W piątek odbyło się oficjalne ważenie obu pięściarzy. Kliczko wniósł na wagę 113 kg, zaś Pianeta był o 4 kg lżejszy.
Władimir Kliczko jest niepokonany od kwietnia 2004 roku (pamiętna porażka z Lamonem Brewsterem). Od siedmiu lat jest mistrzem świata, a jego bilans to 59-3 (50 KO).
Czy dojdzie do sensacji? Francesco Pianeta, legitymujący się bilansem 28-0-1 (15 KO), jest wprawdzie niepokonany, ale jeśli zachowa ten status także w sobotę, zadziwi cały pięściarski świat. Zresztą już wybór Włocha na oponenta dla rosłego Ukraińca był sporym zaskoczeniem.