Siergiej Sowa nie żyje

Według portalu ua.tribuna.com zidentyfikowano ciało kolejnego ukraińskiego sportowca, który zginął podczas wojny z Rosją. Jest nim były mistrz Ukrainy juniorów w boksie, Siergiej Sowa. Pięściarz należał do 93. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej.

Mateusz Byczkowski
Mateusz Byczkowski
Siergiej Sowa Facebook / Na zdjęciu: Siergiej Sowa
24 lutego 2022 roku wojska Władimira Putina rozpoczęły wojnę za naszą wschodnią granicą. Wskutek nieuzasadnionej i skandalicznej decyzji rosyjskiego prezydenta giną cywile, w tym m.in. dzieci. Światowe media donoszą także o poległych sportowcach.

Portal ua.tribuna.com przekazał, że w Izumie odnaleziono ciało byłego juniorskiego mistrza Ukrainy w boksie - Siergieja Sowy. Zidentyfikowała je jego żona Oksana, która rozpoznała męża po opaskach na ręce w patriotycznych kolorach oraz charakterystycznych tatuażach.

Mężczyzna należał do 93. Samodzielnej Brygady Zmechanizowanej "Chłodny Jar". Terytoriów bronił już od 2014 roku, jednak po 24 lutego wyjechał do obwodu charkowskiego, aby odpierać ataki wroga.

"Ręka z ukraińską flagą na zdjęciu w Izumie okazała się ręką byłego juniorskiego mistrza Ukrainy w boksie. Wieczna chwała temu bohaterowi" - czytamy w oświadczeniu Ukraińskiej Federacji Bokserskiej w mediach społecznościowych.

Ostatnimi czasy o Izumie zrobiło się bardzo głośno, ponieważ po wyzwoleniu tego miasta odkryto tam masowe mogiły z ponad 440 ciałami. Rosjanie zgotowali tam prawdziwe piekło, a przerażające zdjęcia obiegły cały świat (więcej TUTAJ).

Zobacz też:
To mogło się wydarzyć tylko w Rosji. Film jest już w sieci
"Było pół sparingu". Wach nie gryzie się w język

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×