Od razu padł na ring. Rośnie nowa gwiazda boksu?

Zdjęcie okładkowe artykułu: YouTube / Top Rank Boxing / Na zdjęciu: nokaut Bruce'a Carringtona
YouTube / Top Rank Boxing / Na zdjęciu: nokaut Bruce'a Carringtona
zdjęcie autora artykułu

Kolejną walkę zawodową ma za sobą Bruce Carrington. Jeden z najbardziej perspektywicznych bokserów ponownie nie miał sobie równych, bowiem znokautował Norwega Bernarda Angelo Torresa w 4. rundzie. Tylko zobacz, jakim ciosem popisał się Amerykanin.

W tym artykule dowiesz się o:

Gdy patrzy się na poczynania Bruce'a Carringtona (11-0, 7 KO), można być spokojnym o przyszłość boksu. Pochodzący z Brownsville na Brooklynie, gdzie wychował się między innymi Mike Tyson imponował już w walkach amatorskich. Zanotował bowiem 255 zwycięstw i jedynie 31 porażek.

Brak występu na igrzyskach olimpijskich w Tokio sprawił, że zdecydował się przejść na zawodowstwo. Jego debiut miał miejsce w październiku 2021, kiedy to pokonał Cesara Cantu. Rok po tamtej walce mógł pochwalić się bilansem 5-0. W 2023 zgarnął tytuł najbardziej perspektywicznego zawodnika roku od magazynu The Ring.

Minionej nocy (17 lutego) Carrington stoczył kolejną walkę. W Nowym Jorku jego przeciwnikiem był Norweg Bernard Angelo Torres (18-2, 8 KO). Pojedynek zakończył się nokautem w czwartej rundzie ze strony Amerykanina, który był zdecydowanym faworytem.

Szalę zwycięstwa na swoją korzyść 26-latek popisał się perfekcyjnym prawym sierpowym, którego moc sprawiła, że rywal padł na matę. Po tym ciosie Torres nie wrócił do rywalizacji, dzięki czemu jego przeciwnik zgarnął pasy IBF Intercontinental, WBO Intercontinental i NABF (North American Boxing Federation) w wadze piórkowej.

Na kanale Top Rank Boxing na YouTube pojawiło się nagranie z walki Carringtona z Torresem. Na nim możemy zobaczyć cios, którym Amerykanin znokautował rok starszego od siebie Norwega pochodzenia filipińskiego.

Zobacz nokaut Carringtona (od 0:40):

Przeczytaj także: Nowość technologiczna w walce Fury vs. Usyk? Padła taka propozycja

ZOBACZ WIDEO: Kiedyś walczył za grosze. Dziś spełnia marzenia!

Źródło artykułu: WP SportoweFakty