"Jego śmierć wywołała żałobę w kubańskim sporcie" - poinformował Kubański Komitet Olimpijski po smutnej informacji na temat Emilio Correi.
Ten był bokserem wybitnym. W 1972 roku w Monachium sięgnął po olimpijskie złoto. Dwa lata później okazał się bezkonkurencyjny podczas mistrzostw świata w Hawanie.
Correia zmarł w poniedziałek 11 marca. Miał 71 lat. Informację potwierdzili członkowie rodziny oraz Narodowy Instytut Sportu (INDER).
- Wiadomość o śmierci mistrza olimpijskiego, świata i panamerykańskiego, wielkiego wśród wielkich, boli - przyznał prezes instytutu Osvaldo Vento Montiller, cytowany przez cubadebate.cu.
"Jego styl i wyniki naznaczyły epokę" - napisano z kolei na platformie X w kondolencjach skierowanych do rodziny i jego przyjaciół.
Warto dodać, że w ślady wybitnego ojca poszedł Emilio Correa Bayeux. 38-letni Kubańczyk w 2008 roku w Pekinie zdobył tytuł wicemistrza olimpijskiego.
Brilló como parte de una generación legendaria del #BoxeoCubano. Su estilo y resultados marcaron época. Se encumbró a todos los niveles y demostró su estirpe de cubano a la altura de su nivel como atleta y entrenador. Condolencias a familiares y amigos de Emilio Correa. pic.twitter.com/JM6oWT0rNU
— INDER (@InderCuba) March 11, 2024
Zobacz także:
Gamrot oddał szacunek rywalowi. Zaapelował do mistrza UFC
Ogłoszono decyzję ws. Joanny Jędrzejczyk. Wszyscy wstali z miejsc