Kolejna "czasówka" Michała Cieślaka. Radomianin potwierdza swój talent

 / Boks zawodowy
/ Boks zawodowy

[tag=43157]Michał Cieślak[/tag] wyrasta na jeden z największych talentów w polskim boksie zawodowym. Pięściarz z Radomia na gali w Lublinie zastopował już w drugiej rundzie twardego Andrzeja Witkowskiego.

W tym artykule dowiesz się o:

W kwietniu Cieślak odprawił z kwitkiem Artura Binkowskiego w niespełna dwie odsłony. Tym razem było podobnie - 33-letni Witkowski w drugiej rundzie nie był w stanie odpowiedzieć na zdecydowane i bezpardonowe ataki młodszego rywala. Sędzia Grzegorz Molenda zastopował nierówną walkę. Zanim arbiter podjął tę decyzję, Cieślak wyprowadził długą serię kilkunastu ciosów.

[ad=rectangle]
Dla Cieślaka był to szósty zawodowy triumf, trzeci przez nokaut. Witkowski z kolei poniósł dziesiątą porażkę.

Komentarze (1)
avatar
kokojamboo
1.06.2014
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
No przy takim sędziowaniu to Maciec mógłby zostac mistrzem świata he he he dostawał baty przez 10 rund i wygrał he he doganiamy niemców...