[tag=43157]Michał Cieślak[/tag] wyrasta na jeden z największych talentów w polskim boksie zawodowym. Pięściarz z Radomia na gali w Lublinie zastopował już w drugiej rundzie twardego Andrzeja Witkowskiego.
W kwietniu Cieślak odprawił z kwitkiem Artura Binkowskiego w niespełna dwie odsłony. Tym razem było podobnie - 33-letni Witkowski w drugiej rundzie nie był w stanie odpowiedzieć na zdecydowane i bezpardonowe ataki młodszego rywala. Sędzia Grzegorz Molenda zastopował nierówną walkę. Zanim arbiter podjął tę decyzję, Cieślak wyprowadził długą serię kilkunastu ciosów.
[ad=rectangle] Dla Cieślaka był to szósty zawodowy triumf, trzeci przez nokaut. Witkowski z kolei poniósł dziesiątą porażkę.