Głażewski ostro o rewanżu z Miszkiniem: Skończę jego śmieszną przygodę z boksem

Paweł Głażewski w dalszym ciągu czuje dużą urazę do Macieja Miszkinia i zapowiada, że w sobotę po raz drugi pokona pięściarza z Sokółki i zakończy głośny konflikt. Spór rozstrzygnie się na ringu.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło
"Głaz" zmierzy się z Miszkiniem w Legionowie i będzie to rewanż za pojedynek z kwietnia 2014 roku. Wtedy Głażewski wygrał niejednogłośnie na punkty, a przegrany nie mógł pogodzić się z werdyktem sędziowskim. Teraz ma nie być wątpliwości.- Tym razem zawalczę inaczej, fizycznie i mentalnie czuję się bardzo dobrze, czekam na walkę. Dziesięć tygodni ciężkich treningów w Warszawie i Białymstoku za mną. Sparingi wychodziły całkiem fajnie. Przyłożyłem się do przygotowań, jeżeli będzie potrzeba, to przebosuję dziesięć rund w dobrym, wysokim tempie.
Głażewski wraca po bolesnej porażce przez nokaut z niemieckim mistrzem świata Juergenem Braehmerem, ale tamte wydarzenia nie wpływają negatywnie na pewność siebie białostocczanina. Stawką boju Głażewski vs Miszkiń 2 pas WBC Baltic. - Za pierwszym razem zadecydowała dyspozycja dnia, Maciek się dobrze przygotował, ja trochę słabiej. To nie był mój dzień. Uważam się za zawodnika lepszego od niego, chcę to pokazać w Legionowie i jestem pewien, że zrealizuję cel.
"Głaz" gotowy na rewanż
32-latek uważa, że Miszkiń nie zasłużył na konfrontację z nim, ale sprawy zaszły za daleko.

- On nigdy nie dostałby poważnej walki, otrzymał prezent od promotorów. Potem przegrał z nieznanym Białorusinem, następnie dał równy pojedynek z rywalem startującym w lżejszych kategoriach wagowych. Opowiada o swoim progresie, wybił się na pierwszym starciu i dalej chce marzyć. Skończę jego śmieszną przygodę z boksem 18 kwietnia.

Przed walką Fonfara vs Chavez. Przypominamy największe wojny polskich pięściarzy!

Czy Paweł Głażewski po raz drugi pokona Macieja Miszkinia?

zagłosuj, jeśli chcesz zobaczyć wyniki

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×