Manny Pacquiao czuje się zwycięzcą: Mayweather nic nie zrobił. Ciągle uciekał

Manny Pacquiao nie do końca może pogodzić się z punktową porażką z Floydem Mayweatherem Juniorem. Filipińczyk twierdzi, że "Piękniś" skupił się głównie na uciekaniu przed ringową konfrontacją.

Piotr Jagiełło
Piotr Jagiełło

Choć generalny obraz dwunastorundowej walki mówi coś zupełnie innego, Manny Pacquiao jest przekonany, że zasłużył na triumf. Sędziowie jednomyślnie wskazali na Floyda Mayweathera Juniora, punktując 118-110, 116-112 i 116-112.

- To była dobra walka, ale myślałem, że wygrałem! Byłem przekonany, że prowadzę na punkty, dlatego odpuściłem ostry finisz. Floyd praktycznie nic nie zrobił. Trudno jest trafić, gdy przeciwnik cały czas ucieka po ringu. Trafiałem go wiele razy, biłem seriami...

"Piękniś" nie jest obdarzony mocnym pojedynczym ciosem, na co zwraca również uwagę Filipińczyk.

- Mayweather nie bije tak mocno jak Cotto czy Margarito - mówił tuż po ogłoszeniu werdyktu.

Fonfara: Mayweather zdeklasował Pacquiao


Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×