Babiloński: Zimnoch może walczyć z Kołodziejem

- Paweł Kołodziej może być następnym rywalem dla Krzysztofa Zimnocha, ale wiele zależy od jego postawy 17 października na Underground Boxing Show w Wieliczce - mówi właściciel grupy Konspol Babilon Promotions Tomasz Babiloński.

Poprzednią walkę białostoczanin stoczył w październiku 2013 roku na gali w Wieliczce. Jednogłośnie pokonał wówczas na punkty Artura Binkowskiego. Z powodu kontuzji nie boksował przez następne dwa lata.

Podczas najbliższej gali w Wieliczce zmierzy się z Nigeryjczykiem Gbengą Oluokunem, który w ostatnich walkach rywalizował z Mariuszem Wachem i Marcinem Rekowskim. Przegrał, ale pokazał się z dobrej strony. Dla Zimnocha z pewnością będzie wymagającym rywalem.

- Nie zamierzamy nikogo oszukiwać i sprowadzać mu rywala, który przewróci się w pierwszej lub drugiej rundzie. Dlatego wybór padł na twardego Oloukuna. Zimnoch jest po najlepszych przygotowaniach w karierze, czuje ogromny głód boksu. Będzie chciał pokazać, że długa przerwa wyszła mu na dobre, a nie przeciwnie - zapewnia Tomasz Babiloński.

Po gali w Wieliczce Zimnoch wraca na krótko do rodzinnego Białegostoku, a następnie przenosi się do Londynu, gdzie trenował w ostatnich tygodniach.

- Ma tam znakomite warunki do treningów. Kiedyś nie wyszło mu w Ameryce, ale świetnie czuje się i wyraźnie odżył w Anglii. Przeszliśmy z Zimnochem wiele zakrętów, mieliśmy górki, pagórki, ale idziemy dalej. Widzę go w najlepszej czwórce lub piątce polskiej wagi ciężkiej. Plan jest taki, że musi dobrze zaboksować w Kopalni Soli, a w grudniu zorganizujemy mu walkę z Pawłem Kołodziejem – zapowiada Tomasz Babiloński.

Zobacz także: Wasilewski: wyjazd Szpilki do USA to dla nas wielki eksperyment

Źródło artykułu: