Krzysztof Głowacki chętny na rewanż z Ołeksandrem Usykiem

PAP
PAP

Krzysztof Głowacki nie zamierza długo rozpamiętywać sobotniej porażki z Ołeksandrem Usykiem podczas gali Polsat Boxing Night. Polski pięściarz zapowiedział, że chętnie stoczy drugi pojedynek z Ukraińcem.

W tym artykule dowiesz się o:

W trójmiejskiej Ergo Arenie Krzysztof Głowacki musiał uznać wyższość Ołeksandra Usyka, przegrywając wysoko na punkty (109-119, 111-117, 111-117). Pomimo bolesnej porażki i utraty tytułu WBO w wadze junior ciężkiej, "Główka" nie zamierza załamywać rąk. Ambitny wojownik z Wałcza przyznał, że chętnie po raz drugi spotka się w ringu z ukraińską gwiazdą boksu.

W kontrakcie nie było klauzuli gwarantującej Głowackiemu rewanż, ponieważ Usyk przystępował do batalii na gali Polsat Boxing Night z pozycji obowiązkowego pretendenta federacji WBO. To oznacza, że menadżerowie nowego czempiona będą mieli wolną rękę przy wyborze najbliższego rywala. Najwyżej notowany jest w tej chwili 25-letni Niemiec pochodzący z Armenii, Noel Gevor.

Głowacki pas World Boxing Organization wywalczył w sierpniu ubiegłego roku, nokautując po kapitalnym widowisku Marco Hucka. W pierwszej obronie trofeum wypunktował Steve'a Cunninghama, a w sobotę stracił pas na rzecz mistrza olimpijskiego sprzed czterech lat.

ZOBACZ WIDEO Andrzej Wawrzyk po zastopowaniu "Dragona": Dostałem w oko, widziałem dwóch Sosnowskich

Komentarze (3)
avatar
kibiCK
19.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Walka była przeciętna, bez porównania do walki z Huckiem czy nawet do tej ostatniej z Cunninghamem. Główka był zbyt pasywny. Zamiast szukać nokautu w jednym ciosie mógł obrać inną taktykę i ten Czytaj całość
avatar
Tadeusz Marciniak
18.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Jak Głowacki będzie stał i czekał aż przeciwnik sam się nadstawi to tak wszystkie jego walki będą wyglądały. Jak można stać bez żadnego przygotowania wypuszczać ciosy które mają powalić ? 
avatar
KOCUREK
18.09.2016
Zgłoś do moderacji
1
3
Odpowiedz
PO CO REWANŻ.GŁOWACKI JEST ZA SŁABY NA USYKA,NA MI STRZA TYM BARDZIEJ.