Rosyjska "Bestia" wygrywa po straszliwej wojnie. "To może być walka roku"

Getty Images / Na zdjęciu: gala bokserska
Getty Images / Na zdjęciu: gala bokserska

Rosjanin Iwan Baranczyk (14-0, 10 KO) pokonał jednogłośną decyzją sędziów Abela Ramosa (17-2-2, 12 KO) podczas gali w Oklahomie. Walka przerodziła się w ringową wojnę, w której obaj pięściarze lądowali na deskach.

W tym artykule dowiesz się o:

24-letni Iwan Baranczyk rozpoczął od świetnych, sztywnych ciosów prostych i odpowiedniego balansu. Abel Ramos nie był w stanie zachować bezpiecznego dystansu, zresztą "Bestię" (przydomek Baranczyka - red.) z natury trudno jest utrzymać w ryzach.

Sensacyjny przebieg miała trzecia runda. Rosjanin prezentował festiwal niecelności, ale w końcu wypalił krótkim prawym sierpowym i Amerykanin znalazł się na deskach ringu Oklahomie. Gdy wydawało się, że za moment rozpocznie się egzekucja, Ramos skontrował lewym sierpowym i w liczeniach mieliśmy remis.

Baranczyk kontynuował dzieło zniszczenia w czwartej rundzie, po podwójnym lewym ponownie posłał Ramosa na deski. Dzielny bokser z Arizony nawet nie myślał o tym, by odpuścić i szedł dalej do przodu. Pięściarskie gradobicie nastąpiło w ósmej odsłonie, gdy obaj zawodnicy postawili na totalną ofensywę pozbawioną skrupułów. Twarz Ramosa była opuchnięta i porozcinana.

Rosjanin do samego końca polował na nokaut, po drodze inkasując również wyraźne ciosy oponenta. Na dziesięć sekund przed ostatnim gongiem huknął sierpowym, ale Ramos i tym razem nie dał się złamać.

Po dziesięciu rundach sędziowie jednogłośnie wypunktowali zwycięstwo Baranczyka (97-92, 99-91, 97-93). Triumfator obronił pas USBA w dywizji super lekkiej.

Co ciekawe, statystyki ciosów przemawiały z kolei za Ramosem. Komentatorzy stacji Showtime nie kryli swojego podziwu.

- Nieprawdopodobna wojna, szacunek dla obu zawodników. Brutalny i piękny zarazem pojedynek. To może być walka roku - relacjonowali.

[color=black]ZOBACZ WIDEO Artur Szpilka broni Andrzeja Wawrzyka i nie zostawia suchej nitki na "hejterach". Padają ostre słowa

[/color]

Komentarze (0)