Tomasz Adamek przez lata współpracował z Andrzejem Gmitrukiem i pod jego okiem sięgał po pasy mistrzowskie w kategorii półciężkiej i junior ciężkiej. Schedę po Gmitruku przejął Roger Bloodworth, a po drodze była jeszcze współpraca m.in. z Samem Colonną. To z Bloodworthem w narożniku "Góral" rywalizował o pas czempiona królewskiej dywizji wagowej z Witalijem Kliczką (Adamek przegrał przez techniczny nokaut w 10. rundzie). Do pojedynku powrotnego, który odbędzie się 24 czerwca w trójmiejskiej Ergo Arenie na gali Polsat Boxing Night, wojownik z Gilowic będzie przygotowywał się pod czujnym okiem Gusa Currena. Potrzebny był bowiem nowy bodziec.
Amerykański szkoleniowiec w zawodzie pracuje od 1996 roku, otwierając swoją salę treningową "House of Champions". Przez ten czas współpracował z wieloma pięściarzami zawodowymi, byli wśród nich m.in. Graham Earl, Sherman Williams czy były dwukrotny mistrz świata WBC w kategorii lekkiej Stevie Johnson. Opiekował się także z pięściarzami z Chin występującymi na igrzyskach olimpijskich w Londynie.
Curren największą uwagę zwraca na wypracowanie timingu u swoich podopiecznych oraz odpowiednim wyczuciu dystansu w ringu. Curren przyleci do Polski odpowiednio wcześnie, by odbyć ze swoim nowym podopiecznym pełny obóz treningowy.
Promotorem czerwcowej gali Polsat Boxing Night będzie Mateusz Borek, który dostrzega w nowym szkoleniowcu mocne atrybuty.
- Prowadziłem rozmowy z różnymi kandydatami. Gus Curren okazał się najkonkretniejszy, poza tym ma dobrą opinię. Jest rok starszy od Tomka, a my chcieliśmy postawić na młodość. Ma wizję pracy. Chce przede wszystkim uruchomić nogi Tomka i zadbać o obronę przed ciosami - skomentował Mateusz Borek, grupa promotorska MB Promotions.
Dla Adamka będzie to pierwszy występ od czasu porażki z Erickiem Moliną w kwietniu 2016 roku.
Gala Polsat Boxing Night odbędzie się 24 czerwca w trójmiejskiej Ergo Arenie. Pomiędzy liny wejdą między innymi Tomasz Adamek i Mateusz Masternak. Czerwcowa gala promowana hasłem "Nowe rozdanie" będzie transmitowana w systemie pay-per-view. Bilety są już w sprzedaży (tutaj).
ZOBACZ WIDEO Katarzyna Kiedrzynek: Nawet nie marzyłam o takim klubie jak PSG, to był dla mnie szok