Władimir Kliczko z przesłaniem do Anthony'ego Joshuy: Pomogę ci wrócić po porażce
Władimir Kliczko i Anthony Joshua podgrzewają atmosferę przed jedną z największych walk wagi ciężkiej ostatnich lat. Ukrainiec, który chce wrócić na mistrzowski tron, zapewnia Brytyjczyka, że pomoże mu odbudować pozycję po tym, jak go pokona.
29 kwietnia na stadionie Wembley dojdzie do konfrontacji dwóch mistrzów olimpijskich z dwóch różnych pięściarskich epok. Władimir Kliczko walczy o kolejny powrót na mistrzowski tron i skrzyżuje rękawice z Anthonym Joshuą. Brytyjski czempion IBF zapewnia, że zdecydował się na tę potyczkę, bowiem chce coś udowodnić wszystkim kibicom.
- Przez lata oglądałem Władimira zanim doszedłem do tego etapu. Potrzebowałem wyzwania tego kalibru, by pokazać światu, jaki naprawdę jestem, jaki potencjał we mnie drzemie - powiedział "AJ".Ukrainiec nie zamierza mydlić oczu i doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że nokaut będzie wisiał w powietrzu. Jeżeli to on ustrzeli 27-latka, to pomoże mu potem w powrocie na szczyt.
- Jestem całkowicie świadomy zagrożenia, jakie na mnie czeka. Jeśli wygrasz, będę pierwszym, który złoży ci gratulacje. Jeśli przegrasz, pomogę ci wrócić - skomentował "Doktor Stalowy Młot".
ZOBACZ WIDEO Kowalczyk: jak zassę powietrze, odgryzę Pudzianowskiemu tętnicęNa efektowny finisz liczy sam Joshua, który do tej pory znokautował wszystkich 18. oponentów.
- Nie mam doświadczenia w przegrywaniu na zawodowym ringu. Nie znam tego uczucia. Zapoluję na nokaut, po to tu jestem - skwitował.
Prowadzący Johnny Nelson, były mistrz świata kategorii junior ciężkiej, zwrócił uwagę na zaawansowany wiek Kliczki. Władimir 25 marca skończył 41 lat.
- Spokojnie, ty przecież jesteś starszy ode mnie - odpowiedział 50-latkowi. Stawkę walki uzupełnią wakujące pasy WBA Super i IBO. Na trybunach zasiądzie komplet 90 tysięcy widzów.
The Gloves Are Off! @anthonyfjoshua v @Klitschko tomorrow night @SkySports 1 @ 7pm pic.twitter.com/AKYtv4DRjV
— Eddie Hearn (@EddieHearn) 15 kwietnia 2017