Ewa Brodnicka zdobyła upragniony pas. Polka z tytułem mistrzyni świata

Ewa Brodnicka i Irma Balijagić Adler rozpoczęły spokojnie, koncentrując się na defensywie i pojedynczych ciosach. Bośniaczka w swoim arsenale dysponowała umiejętnym ciosem podbródkowym. W kolejnych minutach to Polka dyktowała warunki gry, była aktywniejsza, pracowała lewym prostym oraz lewym hakiem na korpus. - Marzyłam o walce o taką stawkę! - mówiła nam jeszcze przed pierwszym gongiem Brodnicka.

Robert Parzęczewski młodzieżowym mistrzem świata WBO

Boksująca po raz pierwszy w 2017 roku "Kleo" unikała klinczów i koncentrowała się na czystym pojedynku z dystansu. Niepokonana Brodnicka nie miała też problemów z rozczytaniem zamiarów Balijagić Adler, która w przerwach między rundami kręciła głową z niezadowolenia. Pięściarka z Bałkanów była zbyt pasywna, długo czekała, a te zawahania wykorzystywała nasza reprezentantka.

Pewna siebie Brodnicka do samego końca wywierała presję i z dużym komfortem mogła czekać na końcowy rezultat sędziowski. A arbitrzy punktowali jednomyślnie 100:90 dla Polki, która została nową tymczasową (Interim) mistrzynią świata World Boxing Organization w kategorii super piórkowej. Punktacja oznacza, że pięściarka grupy Tymex Boxing Promotion wygrała wszystkie starcia.

Triumfatorka nie będzie miała czasu na urlop, bo już 24 czerwca wystąpi na gali Polsat Boxing Night, gdzie prawdopodobnie przystąpi do obrony trofeum WBO.

ZOBACZ WIDEO: Łukasz Jurkowski: To będzie piekło i wielkie przeżycie, tworzymy nową historię KSW