Do skandalicznej sytuacji doszło w trakcie gali Tymex Boxing Night 12 w Pionkach. Artur Szpilka opluł obecnego tam internautę, twórcę profilu "Ajtuj Szminka" na Twitterze.
Ten tłumaczył, że chciał jedynie porozmawiać z bokserem. Zamiast tego został przez niego opluty. Następnie przedwcześnie opuścił galę.
Na pięściarza wylała się fala krytyki. Sytuację skomentował m.in. dyrektor TVP Sport, Marek Szkolnikowski. Choć były też osoby, które stanęły w obronie Szpilki - był nim m.in. Marcin Gortat.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: sprint Kowalkiewicz na bieżni mechanicznej. Fani porównują ją do... Usaina Bolta!
Szpilka, który na zawodowych ringach stoczył 28 walk (24-4, 16 KO), przyznał, że nie żałuje tego, co się stało w Pionkach. - Czemu mam żałować? Gdyby obrażali ciebie i twoją rodzinę, czego byś żałował? Żałuję, że internet ma takie, a nie inne możliwości.
Opluty przez Szpilkę internauta zapowiedział, że zrobi sobie test na obecność COVID-19. "Akurat na ten COVID to serio muszę się przebadać. Bo nie będę ryzykował" - napisał w sieci, który nie ma żalu do Szpilki za jego zachowanie w trakcie gali. "Zaskoczony nie byłem. Było co było. Z perspektywy czasu nie mam do niego pretensji. Uważam, że mogło się obejść bez plucia" - zaznaczył.
Twórca profilu "Ajtuj Szminka" krytykował pięściarza z Wieliczki na Twitterze. Kilkakrotnie także go obraził.
Dodajmy, że Szpilka - i jego najbliżsi - był obrażany także na Facebooku, na koncie "Ajtuj szpilka", prowadzonym przez innego internautę. Bokser błędnie sądził, że autorem wpisów jest ta sama osoba.
Zobacz także:
MMA. KSW 53. Artur Sowiński. Były mistrz w drodze po pas drugiej kategorii wagowej
MMA. KSW 53. Gracjan Szadziński. "Terminator" ze Stargardu Szczecińskiego zapoluje na kolejny nokaut