Na początku listopada oficjalnie potwierdzono, że Krzysztof Głowacki zmierzy się w Londynie z Lawrencem Okoliem. Stawką tej walki miał być pas mistrzowski federacji WBO.
Do walki jednak nie dojdzie. Powodem jest pozytywny wynik testu na koronawirusa, jaki w czwartek otrzymał polski zawodnik. O odwołaniu pojedynku poinformowało "Matchroom Boxing".
"Krzysztof Głowacki otrzymał pozytywny wynik testu na koronawirusa i nie powalczy w sobotę z Lawrencem Okoliem. Nowy przeciwnik będzie znany wkrótce" - przekazano.
ZOBACZ WIDEO: "Klatka po klatce" (on tour). FEN 31. Jóźwiak zadowolony z walki Borowskiego z "Trybsonem". "Zrobili show!"
- Byłem już na ostatniej prostej do walki. W ostatnich tygodniach szczególnie dmuchałem na zimne, byle tylko nigdzie się nie zarazić - powiedział Głowacki w rozmowie z TVP Sport.
Pięściarz zapewnił, że przestrzegał zasad sanitarnych i wszędzie poruszał się w maseczce. Mimo to uzyskał pozytywny wynik testu. - Bardzo żałuję, bo forma była znakomita - dodał.
Dla 34-latka miał to być powrót do boksu po blisko 18-miesięcznej przerwie. Głowacki ostatnią walkę stoczył 15 czerwca 2019 roku z Mairisem Briedisem. Polak przegrał przez techniczny nokaut.
Na tę chwilę nie wiadomo, czy Krzysztof Głowacki otrzyma szansę walki o pas WBO w późniejszym terminie. Dodajmy, że "Główka" już raz był w posiadaniu pasa - miało to miejsce w 2015 roku, kiedy pokonał Marco Hucka. Później stracił tytuł na rzecz Ołeksandra Usyka.
ℹ️ Krzysztof Glowacki has tested positive for COVID-19 and is out of next Saturday’s fight with @Lawrence_tko on the #JoshuaPulev undercard.
— Matchroom Boxing (@MatchroomBoxing) December 3, 2020
A new opponent will be announced shortly.
Czytaj także:
- Poważne wyzwanie przed Nikodemem Jeżewskim. Zmierzy się z Yourim Kalengą
- Anthony Joshua chce ratować boks. Mówi o kolejnej wielkiej walce