Światowe media zareagowały na nokaut Fury'ego

Zdjęcie okładkowe artykułu: Getty Images /  Nick Potts/PA Images / Na zdjęciu: Tyson Fury
Getty Images / Nick Potts/PA Images / Na zdjęciu: Tyson Fury
zdjęcie autora artykułu

"Król Cyganów" w walce z Dillianem Whyte'em udowodnił, że nie ma sobie równych w wadze ciężkiej. Światowe media rozpisują się po spektakularnym nokaucie Tysona Fury'ego,

W tym artykule dowiesz się o:

CNN: "Tyson Fury zachowuje tytuł wagi ciężkiej WBC po pokonaniu Dilliana Whyte'a przed 94 000 kibcami na Wembley"

Tyson Fury (32-0-1, 22 KO) obronił tytuł mistrza. Brytyjski pięściarz w w szóstej rundzie znokautował Dilliana Whyte'a (28-3, 19 KO). "To była prawdziwa mistrzowska klasa Fury'ego, który jeszcze bardziej umocnił swoją pozycję na szczycie wagi ciężkiej. Whyte wszedł do walki z poważnymi aspiracjami, ale został pokonany i zdeklasowany" -  w ten sposób dziennikarze "CNN" podsumowali tę walkę.

Trybuny Wembley były wypełnione po brzegi, kibice nie mogli narzekać na brak emocji.. "94 000 biletów wyprzedało się w ciągu zaledwie kilku godzin. To rekord wszechczasów, jeśli chodzi o frekwencję na walce bokserskiej w Europie i najlepszy wynik na świecie w XXI wieku".

Daily Mail: Tyson Fury zatrzymał Dilliana Whyte'a oszałamiającym prawym podbródkowym

"Król Cyganów dominował od początku do końca. Gdyby stadion Wembley miał dach, potężny cios, którym Tyson Fury omal nie odciął głowy Dillian Whyte,  uniósłby się i rozbił na North Circular Road - czytamy na łamach "Daily Mail".

Tyson Fury po raz kolejny dał show. Po zwycięskiej walce mistrz świata nieco zaniepokoił kibiców. "Zakończył walkę w mgnieniu oka. Później Fury jeszcze podsycił emocje, ostrzegając o możliwym wycofaniu się z ringu. Z Tysonem nie można się nudzić".

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: problemy Hardkorowego Koksa. Tego się nie spodziewał!

L'Equipe: Tyson Fury utrzymuje tytuł mistrza świata WBC po decyzji sędziego sędziego

Francuzi byli zachwyceni postawą 33-latka. "Mając całkowitą kontrolę, Tyson Fury zakończył walkę z Dillian Whyte brutalnym ciosem w szóstej rundzie na oczach 90 000 widzów na Wembley" - skomentowali dziennikarze "L'Equipe".

Słowa pięściarza ponownie wywołały burzę. Jego przyszłość stanęła pod dużym znakiem zapytania. "Fury pokazał, że jego popularność jest nienaruszona i może pozwolić sobie na wielkie rzeczy. W zeszłym miesiącu mistrz ogłosił, że to jego ostatnia walka, zanim zmienił zdanie i zaznaczył, że planuje jeszcze dwie. W sobotę po zwycięstwie powtórzył, że może przejść na emeryturę. Nic nie jest przesądzone" - napisano.

Marca: Tyson Fury jest najlepszym zawodnikiem wagi ciężkiej na świecie, pokonał Dilliana Whyte'a przez nokaut na Wembley

Z kolei hiszpańscy dziennikarze byli pod wrażeniem nokautu w szóstej rundzie. "Whyte nic nie nauczył się po pierwszej lekcji i potężnym uderzeniem Fury wysłał go na inną planetę. Zawodnik opadł z powrotem na deski , chciał wstać, ale jego oczy były gdzie indziej, szedł ledwo po ringu i sędzia przerwał akcję" - oceniła "Marca"

Fani wagi ciężkiej dostali to, na co czekali. "Stadion Wembley był oszalał. 90 tysięcy zgromadzonych kibiców chóralnie śpiewało Sweet Caroline. Wszyscy spodziewali się nokautu Fury'ego i się nie zawiedli".

BBC: Król Cyganów zachowuje tytuł WBC na Wembley i planuje przejść na emeryturę

"Rekordowy tłum był świadkiem potężnego uderzenia Fury'ego. Jego spacer po ringu był ekstrawagancki. Zaczęło się od melodii American Pie Dona McLeana, później Juicy Notoriousa BIG i zakończyło się na Sex on Fire Kings of Leon. Fury usiadł na tronie, gdy fajerwerki wystrzeliły w niebo" - opisali dziennikarze "BBC".

Co dalej z mistrzem świata WBC? "Jeśli Fury zdecyduje się teraz odejść emeryturę, straci szansę na walkę o niekwestionowaną koronę walkę, która potencjalnie może się odbyć jeszcze w tym roku - i szansę na ugruntowanie swojego statusu największego pięściarza wagi ciężkiej w historii Wielkiej Brytanii".

Źródło artykułu:
Komentarze (1)
avatar
mario75
24.04.2022
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
Wielki bokser i dobry człowiek który przeszedł w życiu wszystko.