Chisora ponownie zgłupiał. Wcześniej spoliczkował i opluł braci Kliczko, bił się z Hayem
Jeden z największych skandalistów wagi ciężkiej znów o sobie przypomniał. We wtorek w Niemczech Dereck Chisora rozpętał awanturę z Kubratem Pulewem, powiększając swoją listę grzechów o kolejny wybryk. "Del Boy" ma na koncie szereg skandali.
Dereck Chisora jest na ostatniej prostej przed potyczką o pas mistrza Europy w wadze ciężkiej. W sobotę w Hamburgu powalczy o ten pas z Kubratem Pulewem. Dla 32-letniego boksera to prawdopodobnie ostatnia duża szansa na tytuł, dlatego robi wszystko, by wyprowadzić rywala z równowagi i zwyciężyć.
Podczas wtorkowej konferencji prasowej było spokojnie, do momentu bliższego spotkania z bułgarską "Kobrą". Brytyjczyk najpierw powiedział kilka słów, po czym złapał Pulewa chwytem zapaśniczym.
Chisora doskonale wie, jak zrobić wokół siebie szum i choć przez takie wybryki miewał poważne kłopoty, to wciąż jest w nim niegrzeczny pierwiastek. Bijatyki, opluwanie - to tylko mała część jego alfabetu. Pierwszy raz na jego temat w mediach zawrzało, gdy... pocałował oponenta. Przypomnijmy te występki chronologicznie.