Legia poznała rywala w 1/16 finału LKE. Bukmacherzy ocenili szanse Wojskowych

Norweskie Molde FK będzie przeciwnikiem Legii Warszawa w 1/16 finału Ligi Konferencji Europy. Na pewno dało się wylosować gorzej, więc wicemistrzowie Polski mogą odetchnąć, bo na tym etapie uniknęli gry przeciwko np. Realowi Betis czy Ajaxowi Amsterdam.

Jako zespół rozstawiony, Legia będzie grać w rewanżu na własnym stadionie. Może to stanowić pewnego rodzaju przywilej, a kursy bukmacherów na pewno będą to uwzględniać. Molde nie jest z pewnością rywalem na nieosiągalnym poziomie dla Legionistów, więc szykuje się emocjonujący dwumecz o awans do kolejnej rundy LKE.

Pierwszy mecz zostanie rozegrany w Norwegii, a konkretnie na Aker Stadion. Molde będzie gospodarzem i zdaniem bukmacherów także faworytem domowego starcia z Legią. Nie oznacza to jednak, że zespół Kosty Runjaicia wybierze się na wyjazd, jak na ścięcie. Eksperci spodziewają się bardzo wyrównanego spotkania, ale należy wiedzieć, z kim przyjdzie się mierzyć Wojskowym.

W zakończonym niedawno sezonie Eliteserien drużyna MFK zajęła 5. miejsce, ale dzięki wygraniu Pucharu Norwegii uzyskała prawo do występu w kwalifikacjach Ligi Europy. Względem poprzednich rozgrywek to i tak regres, ponieważ Molde było nie tak dawno o krok od awansu do fazy grupowej Champions League. Po początkowej fali optymizmu trzeba ponownie przekalkulować siłę rywala i przyznać, wicemistrzowie Polski nie będą wcale mieli łatwego zadania.

Podobnie jak w innych europejskich rozgrywkach, na tym etapie kluby nie mogą trafić na zespoły z tego samego kraju. Polska drużyna nie ma niestety takiej możliwości, ponieważ Raków Częstochowa pożegnał się z międzynarodową kampanią po fazie grupowej. Kto zmierzy się z kim w pierwszej rundzie pucharowej Ligi Konferencji?

Pierwsze mecze odbędą się w czwartek 15 lutego 2024, a rewanżowe spotkania zaplanowano na tydzień później, a więc 22 lutego. Kibice z niecierpliwością będą czekać na decydujące rozstrzygnięcia, bo od tego momentu drużyna która przegra, odpada z rozgrywek. Szanse Legii na awans są stosunkowo wysokie, a fani Wojskowych mają nadzieję, że wysoka będzie też forma ich ulubieńców za dwa miesiące.