Polska w Lidze Narodów. Ekstremalne zadanie przed Biało-Czerwonymi

PAP / Na zdjęciu: Michał Probierz
PAP / Na zdjęciu: Michał Probierz

Przed Polską dwa kolejne mecze w Lidze Narodów. Rozgrywki wkraczają w decydującą fazę, a Biało-Czerwoni potrzebują punktów, jeżeli chcą myśleć o fazie play-off. Zdaniem bukmacherów, szanse na to, że Polacy awansują do ćwierćfinałów są... niewielkie.

Trudne zadanie przed Polską w Lidze Narodów

Reprezentacja Polski rozegrała do tej pory dwa mecze w Lidze Narodów UEFA 2024/25. Na początek podopieczni Michała Probierza dość szczęśliwie wygrali 3:2 ze Szkotami, a w kolejnym spotkaniu przegraliśmy 0:1 z Chorwatami, co z przebiegu meczu można było uznać za najmniejszy wymiar kary. To jednak już historia, a teraz, po dwóch wyjazdach, Biało-Czerwonych czekają dwa pojedynki na PGE Narodowym. Najpierw zmierzymy się z Portugalczykami, a następnie spróbujemy zrewanżować się Chorwatom. Eksperci nie mają jednak wątpliwości, że w obu tych spotkaniach faworytami będą nasi rywale.

Jak wygląda sytuacja w polskiej grupie? Liderem są Portugalczycy, którzy odnieśli dwa zwycięstwa - 2:1 z Chorwacją i 2:1 ze Szkocją. Na drugim miejscu plasują się Chorwaci, którzy podobnie, jak Polacy mają w dorobku 3 punkty. Wygląda więc na to, że to właśnie mecz Polska - Chorwacja może być rywalizacją o zajęcie drugiego miejsca w grupie. Tabelę zamyka Szkocja, która przegrała oba dotychczasowe pojedynki.

Warto w tym miejscu przypomnieć, że do ćwierćfinałów Ligi Narodów awansują po dwie najlepsze reprezentacje z każdej grupy. Kurs na to, że Polska wygra grupę wynosi aż... 25.00, co można uznać praktycznie za nierealny scenariusz w oczach bukmachera STS. Nieco niżej wyceniono, że Biało-Czerwoni uplasują się w czołowej dwójce, która da historyczny awans do fazy play-off. Mnożnik wynosi 4.00, ale z drugiej strony szanse Portugalii i Chorwacji zostały wystawione odpowiednio po kursach 1.01 i 1.30, co pokazuje, że te reprezentacje wydają się być murowanymi kandydatami do awansu do ćwierćfinałów. Najmniej nadziei, co zresztą nie może dziwić, pokłada się w Szkotach. Kurs na awans tej reprezentacji do fazy play-off wynosi aż 12.50.

Portugalia (nie) taka straszna?

W najbliższym meczu Polska zmierzy się z Portugalią. Z jednej strony "Nawigatorzy" mają na koncie dwa zwycięstwa. Z drugiej strony Biało-Czerwoni zawsze potrafili pokazać ząb w meczach przeciwko temu rywalowi. Wystarczy wspomnieć ćwierćfinał Euro w 2016 roku, kiedy to odpadliśmy dopiero po rzutach karnych. W Lidze Narodów w 2018 roku najpierw przegraliśmy jedną bramką (2:3), a później potrafiliśmy zremisować z Portugalczykami (1:1). Dlaczego zatem i teraz nie sprawić niespodzianki i nie pokusić się o przynajmniej jeden punkt? Bukmacher STS nie wierzy jednak w Polaków. Kurs na triumf podopiecznych Michała Probierza to aż 4.70. Nieco bardziej, ale wciąż mało prawdopodobny wydaje się remis, który wyceniono na mnożnik 3.50. Zdecydowanymi faworytami są więc Portugalczycy (kurs 1.70).

Wziąć rewanż na Chorwacji

Po meczu z Portugalią przyjdzie czas na rewanżowe starcie przeciwko Chorwatom. I nie ma co ukrywać - nasze nastroje będą zależeć od tego, jak wypadniemy w pierwszym ze wspomnianych spotkań. Michał Probierz ma sporo do myślenia przed październikowymi meczami w Lidze Narodów, a zadania nie ułatwiają zarówno kontuzje, jak i problemy z regularnymi klubowymi występami niektórych kadrowiczów. Chorwaci pokazali nam w pierwszym meczu, że są reprezentacją grającą o co najmniej poziom lepiej. Stąd też trzeba znaleźć sposób, jak przechytrzyć Lukę Modricia i spółkę. Czy to się uda? Choć Polacy nie są faworytami, to STS widzi większe szanse na punkty, aniżeli w starciu z Portugalią. Kurs na zwycięstwo Polaków to 3.25. Na takim sam mnożnik oszacowano remis. Wygraną Chorwatów można obstawiać po kursie 2.30.

Źródło artykułu: zagranie.com