Iga Świątek chce iść za ciosem: przed nią najtrudniejsze wyzwanie

Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek
Getty Images / Robert Prange / Na zdjęciu: Iga Świątek

Iga Świątek wygrała po morderczej walce swój pierwszy mecz podczas WTA Finals. Drugą rywalką Polki w Rijadzie będzie Coco Gauff. Wydaje się, że Amerykanka może być najtrudniejszą przeciwniczką w tej fazie turnieju finałowego. Co sądzą o tym eksperci?

Iga Świątek zrzuciła rdzę, ale przeciwko Coco Gauff musi wejść na wyższy poziom

To nie był mecz dla ludzi o słabych nerwach - tak można podsumować pierwszy pojedynek Igi Świątek podczas tegorocznego WTA Finals. Polka wróciła na korty po blisko dwumiesięcznej przerwie i dokonała wręcz niemożliwego, wyciągając mecz przeciwko Barborze Krejcikovej ze stanu 4:6 i 0:3 przy serwisie Czeszki.

Iga Świątek wygrała ostatecznie 4:6, 7:5, 6:2. Było to już 60. zwycięstwo Polki w tym sezonie, dzięki czemu stała się trzecią po Martinie Hingis i Caroline Wozniacki tenisistką, która przez trzy sezony z rzędu wygrywała co najmniej 60 meczów.

Starcie przeciwko Barborze Krejcikovej dało odpowiedzi na kilka pytań, ale jednocześnie postawiło także sporo znaków zapytania. Co może cieszyć? Mental i przygotowanie fizyczne. Widać, że w trudnym momencie, kiedy większość kibiców zapewne już zwątpiła, Iga była w stanie zaliczyć świetny powrót i odwrócić losy meczu przeciwko Barborze Krejcikovej. Podobać mogło się także podanie raszynianki, które ratowało ją, kiedy nie wychodziły inne elementy tenisowego rzemiosła. Dość powiedzieć, że Iga Świątek zanotowała aż 10 asów serwisowych.

Znaki zapytania? Przede wszystkim widać było, że Iga Świątek nie grała przez dwa miesiące. Rdza opadła co prawda w trzecim secie, ale nikt nie może mieć wątpliwości, że Polka, chcąc wygrać z dobrze dysponowaną Coco Gauff, musi wznieść się na jeszcze wyższy poziom.

Iga Świątek wygra z Coco Gauff?

Bukmacherzy są zdania, że Polka ogra Amerykankę. Powroty po takiej przerwie bywają trudne, a Iga, choć w jej grze można wytknąć błędy, zdała ten egzamin. Każda kolejna wymiana powinna procentować i sprawiać, że nasza tenisistka poczuje się na korcie swobodniej.

Jeżeli wierzysz w triumf Igi Świątek, to warto zapoznać się z promocją bukmachera Superbet. Ten operator przygotował bowiem bonus 400 złotych za wytypowanie zwycięstwa Igi Świątek z Coco Gauff.

Zasady? Musisz rozpocząć od rejestracji konta z kodem BETBONUS, a następnie zatwierdzić obie zgody na komunikację marketingową (sms oraz e-mail). Wymagane jest też wpłacenie przynajmniej 50 złotych oraz postawienie za minimum 2 złote zakładu na wygraną Igi Świątek z Coco Gauff. Jeśli trafisz, otrzymasz 400 złotych bonusu (obrót: 3x kurs min. 1.91).

Dobry początek Coco Gauff

Owszem, można mówić, że Coco Gauff rozpoczęła turniej WTA Finals w imponującym stylu. I nie będzie to przesadą. Amerykanka pokonała swoją rodaczkę Jessicę Pegulę 6:3, 6:2, potrzebując do tego zaledwie 1 godziny i 16 minut. Fakty są jednak też takie, że Coco Gauff jest rywalką, która wybitnie leży Idze Świątek. To Polka wygrała 11 z 12 do tej pory rozegranych meczów przeciwko Amerykance. W najbliższym pojedynku to znowu raszynianka jest faworytką. Kurs w Superbet na jej zwycięstwo wynosi 1.45. Wygraną Coco Gauff można obstawiać po kursie 2.75.

Za każdy razem, kiedy Iga wygrywała z Coco, to nie oddawała jej ani jednego seta. Kto wie, czy i tym razem nie powtórzy się ten scenariusz. Superbet proponuje takie zakłady po kursie 2.07.

Mecz Igi Świątek z Coco Gauff zostanie rozegrany we wtorek, 5 listopada, nie przed godziną 16:00 czasu polskiego.

Źródło artykułu: zagranie.com