Szczęsny na dłużej w Barcelonie? Eksperci są sceptyczni
Odkąd Wojciech Szczęsny podpisał kontrakt z FC Barceloną i wrócił do treningów, nie udało mu się zaprezentować w meczu o stawkę. Trener Hansi Flick wygląda na zadowolonego z postawy polskiego bramkarza, ale ciągle nie dokonał zmiany na pozycji numer jeden. W ośmiu ostatnich spotkaniach Barcy golkiperem był Inaki Pena i nic nie wskazuje obecnie na to, by niemiecki szkoleniowiec miał inny plan na przyszłość.
Nie można też mieć co do tego większych pretensji, ponieważ Barcelona wygrała 8 z 10 meczów od początku października i po prostu zespół wygląda dobrze. Stawia to więc pod znakiem zapytania przydatność Szczęsnego w dłuższej perspektywie. Oczywiście każdy klub chciałby mieć doświadczonego rezerwowego bramkarza, który w razie potrzeby z marszu może grać na najwyższym poziomie, ale sam 34-latek raczej na dłuższą metę nie odnajdzie się w takiej roli.
Inaki Pena gra, a Wojciech Szczęsny siedzi na ławce
Większość polskich kibiców liczyła na szybki debiut Szczęsnego w Barcelonie po dołączeniu do drużyny i stałe miejsce między słupkami. Inaki Pena nie wydawał się być zbyt pewną opcją dla klubu tego kalibru, więc spodziewano się, że to Polak zajmie jego miejsce. Innego zdania był jednak Hansi Flick, który obdarzył młodego Hiszpana zaufaniem i trzeba przyznać, że nie wychodzi na tym najgorzej.
Wojciech Szczęsny natomiast musi się na ten moment pogodzić z rolą “dwójki” i w najbliższym czasie nie zanosi się na częstsze występy byłego reprezentanta Polski. Od czasu kontuzji Marca-Andre Ter Stegena Pena zagrał w 13 meczach, zachowując 6 razy czyste konto. W tym czasie wpuścił też 13 goli, ale to ta pierwsza statystyka budzi uznanie trenera Flicka.
Trener FC Barcelony z jasnym przekazem w sprawie Szczęsnego
Nic nie zapowiada debiutu Szczęsnego w Barcelonie, a na pewno nie robi tego szkoleniowiec drużyny. Podczas licznych konferencji 59-letni menedżer pytany o Polaka odpowiadał, że jest zadowolony z jego postawy na treningach, ale nie planuje niczego zmieniać w przypadku bramkarzy. To Pena pozostaje pierwszym wyborem dla Niemca i wydaje się, że dopóki nie dopuści się wielu błędów w kilku meczach z rzędu, może być pewny swojego miejsca w składzie. Szczęsny bez wątpienia nie jest zadowolony z takiego obrotu spraw, więc najprawdopodobniej można wykluczyć jego dłuższą przygodę z FC Barceloną. Obecny kontrakt polskiego golkipera wygasa na koniec czerwca 2025 roku.
Czy Szczęsny może zagrać dla Barcelony jeszcze w 2024 roku?
Barcelonie do końca roku kalendarzowego pozostało już tylko 6 meczów. Pięć z nich w La Lidze i jeden w rozgrywkach Champions League. Jeżeli jednak nic nieprzewidzianego się wkrótce nie wydarzy, Wojciech Szczęsny wciąż będzie siedział na ławce rezerwowych i zza linii bocznej przyglądał się poczynaniom swoich kolegów.
Wśród kolejnych spotkań Blaugrany można znaleźć teoretycznie łatwiejsze mecze, jak np. domowy mecz z Las Palmas w przyszły weekend lub starcie u siebie z Leganes w połowie grudnia. Być może w którymś z nich trener Flick da wreszcie szansę zadebiutować Szczęsnemu, ponieważ w spotkaniach z takimi zespołami jak Borussia Dortmund czy Atletico Madryt już niemal nikt takiego scenariusza nie oczekuje.