Mariusz Olchowik nadal prezesem PZC? Ministerstwo odpowiada

WP SportoweFakty / Mateusz Kozanecki / Na zdjęciu: łódzki obiekt do gry w curling
WP SportoweFakty / Mateusz Kozanecki / Na zdjęciu: łódzki obiekt do gry w curling

Mariusza Olchowika wciąż przedstawia się jako prezesa Polskiego Związku Curlingu. Ministerstwo Sportu i Turystyki zapewniło jednak WP SportoweFakty, że jest to bezprawne i PZC jest zobligowany do przeprowadzenia nowych wyborów.

W tym artykule dowiesz się o:

W grudniu ubiegłego roku Mariusz Olchowik został wybrany nowym prezesem Polskiego Związku Curlingu. To były prezes Instytutu ks. Henryka Jankowskiego, który zasłynął pomysłem produkcji win z wizerunkiem księdza.

Został powołany z poręczenia Andrzeja Jaworskiego, byłego posła Prawa i Sprawiedliwości i obiecywał spłatę zadłużeń a także poprawienie fatalnej sytuacji w związku.

W ostatnich latach dochodziło tam do patologicznych sytuacji. PZC wyrzucił ze struktur kilkanaście klubów pod pretekstem nieopłacenia składki, która wynosiła 500 zł. W ich miejsce do związku przyjmowano nowych członków, w tym... kluby karate.

PZC nie opłacił też składki członkowskiej w europejskiej federacji curlingu (w wysokości ok. 6,5 tys. zł), przez co mistrz Polski nie mógł pojechać na mistrzostwa Europy. Tymczasem wcześniej Polski Związek Curlingu otrzymał państwowe dofinansowanie w wysokości aż 450 tys. zł!

ZOBACZ WIDEO "Druga połowa". Polakom znudził się Lewandowski? "Piątek jest nowy i świeży. Tego właśnie pragną kibice"

W efekcie Ministerstwo Sportu i Turystyki zakręciło kurek i wycofało dotację. - W Polskim Związku Curlingu mamy patologiczną sytuację. Jesteśmy na etapie przygotowywania wniosku o wprowadzenie tam kuratora. Będzie też zawiadomienie do organów ścigania z uwagi na nieprawidłowości, jakie wykryliśmy - mówił przed rokiem minister Witold Bańka.

Ponadto zapowiadał konieczność przeprowadzenia całkowitego resetu w związku. Okazało się jednak, że Olchowik... w ogóle nie miał prawa zostać wybrany na swoje stanowisko!

Jak dowiedziała się Wirtualna Polska, w 2015 i 2017 roku został on skazany prawomocnymi wyrokami za przestępstwa przeciwko mieniu. Druga z tych kar ulegnie zatarciu dopiero w 2020 roku. A art. 9 ustawy o sporcie mówi, że "członek zarządu polskiego związku sportowego nie może być osobą, która była skazana prawomocnym wyrokiem za umyślne przestępstwo lub umyślne przestępstwo skarbowe ścigane z oskarżenia publicznego".

W odpowiedzi na nasze pytania Ministerstwo Sportu i Turystyki ogłosiło, że rzeczywiście doszło do nieprawidłowości i zapowiedziało, że Departament Kontroli i Nadzoru wszczął postępowanie administracyjne w sprawie uchylenia uchwały Zgromadzenia Delegatów powołującej Olchowika na stanowisko.

Jak jednak wynika z informacji jakie pojawiły się na koncie PZC na Twitterze, Olchowik wciąż pełni funkcję prezesa.

Postanowiliśmy skontaktować się w tej sprawie z MSiT. Rzeczniczka ministerstwa Anna Ulman odpowiedziała w następujący sposób:

"3 stycznia b.r. Ministerstwo Sportu i Turystyki wydało decyzję nr 2/DKN/2019 w sprawie uchylenia decyzji KZD w sprawie wyboru Pana Mariusza Olchowika na Prezesa Zarządu PZC. Od powyższej decyzji Strona wniosła wniosek o ponowne rozpatrzenie sprawy. Zgodnie z przepisami Kodeksu postępowania administracyjnego MSiT było zobowiązane do ponownego rozpatrzenia sprawy.

W efekcie przeprowadzonego postępowania w dniu 25 marca b.r. Ministerstwo Sportu i Turystyki wydało decyzję nr 6/DKN/2019 utrzymującą w mocy decyzję nr 2/DKN/2019. Z chwilą doręczenia tej decyzji PZC stanie się ona ostateczna i wykonalna.

Pan Mariusz Olchowik zgodnie z prawem nie będzie mógł dalej pełnić funkcji prezesa, a związek jest zobligowany do przeprowadzenia ponownych wyborów" - czytamy.

Ponadto w rozmowie telefonicznej zapewniła, że decyzja jest ostateczna i nawet w przypadku braku odebrania decyzji przez Polski Związek Curlingu, dwa takie przypadki skutkują wykonalnością decyzji.

Komentarze (6)
ewa9717
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
6
1
Odpowiedz
Jak to w pisie, bez przekrętów nie istnieją widać... 
avatar
zdzian
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
Napatrzył się chłopina jak jego pan żył w dostatku jako zboczeniec to i jemu się zamarzyło... Skoro pomnik jest zezłomowany to i Olchowik powinien pójść na złom! 
avatar
Zbigniew Pieniążek
28.03.2019
Zgłoś do moderacji
5
1
Odpowiedz
kumpel pedofila nie może być "czysty" zło do zła lgnie