Mistrz Świata już za burtą. Dwóch Anglików i dwóch Szkotów w grze o tytuł
To było długie granie do późnych godzin wieczornych, a nawet nocnych. Za nami ćwierćfinały Mistrzostw Świata PDC w darta. Z turniejem pożegnał się broniący tytułu Walijczyk - Gerwyn Price.
31-letni Smith w półfinale zmierzy się z rodakiem, Jamesem Wadem. Rozstawiony z numerem 4 zawodnik nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem w ćwierćfinale Mervyna Kinga, któremu nie pozwolił ugrać nawet seta.
Nieco więcej działo się w starciu Luke'a Humphriesa z Garym Andersonem. Początkowo uchodzący za faworyta Szkot miał problem ze skutecznym rzucaniem wartości podwójnych i po czterech setach w Alexandra Palace był remis 2:2. Później jednak dwukrotny mistrz świata wrzucił wyższy bieg i wygrał trzy kolejne partie.
Zanim kibice w Londynie zobaczyli hitowe starcie Price-Smith, rozgrzali ich Peter Wright i uchodzący za jedną z rewelacji turnieju, Callan Rydz, który w światowym rankingu zajmuje 36. pozycję, ale w tych mistrzostwach świata pokonał już m.in. Nathana Aspinalla czy Alana Soutara.
ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Messi na parkiecie? Nie porywaAnglik prowadził już w tym meczu 2:0, 3:1 i 4:3, ale biorąc pod uwagę fakt, że Wright już w tym turnieju odwracał niekorzystny dla siebie rezultat, to jeszcze nic nie znaczyło. Wicelider światowego rankingu doprowadził do remisu, ale wiele razy obaj gracze niezwykle przeżywali swoje niecelne próby. W ostatniej partii Rydz był już mocno podłamany i ostatecznie przegrał 0-3, a w całym meczu 4:5.
Półfinały MŚ odbędą się w niedzielny wieczór. Michael Smith zmierzy się z Jamesem Wadem, a Peter Wright z Garym Andersonem. Rywalizacja toczyć się będzie do sześciu wygranych setów. Triumfatora turnieju poznamy w poniedziałek.
Przypomnijmy, że niestety Krzysztof Ratajski udział w tej edycji mistrzostw zakończył już na drugiej rundzie po porażce z Irlandczykiem Stevem Lennonem (więcej TUTAJ).
Ćwierćfinały MŚ PDC w darta:
James Wade - Mervyn King 5:0 (3-2, 3-2, 3-1, 3-2, 3-2, 3-1)
Gary Anderson - Luke Humphries 5:2 (0-3, 3-2, 3-1, 1-3, 3-2, 3-2, 3-2)
Peter Wright - Callan Rydz 5:4 (0-3, 2-3, 3-1, 1-3, 3-1, 3-2, 1-3, 3-0, 4-2)
Michael Smith - Gerwyn Price 5:4 (2-3, 3-0, 2-3, 3-1, 1-3, 3-0, 2-3, 3-2, 3-1)
Czytaj także: Red Bull poszedł do sądu. Nie zgadza się na odejście pracownika
-
SportowyEkspert Zgłoś komentarz
Ja bym tam po pijaku z zamkniętymi oczami z każdym wygrał!!!