Fani Illuminar Gaming mogą odetchnąć z ulgą - podopieczni Veggie'go przechodzą do następnego etapu turnieju, w którym kolejne spotkanie zagrają już w formacie BO3. Po porażce Illuminar z drużyną Penguins kwestia awansu stała pod ogromnym znakiem zapytania. By iHG wyszło zwycięsko z grupy, wszystkie pozostałe mecze w grupie A musiały się zakończyć po ich myśli, nie było tu miejsca na pomyłkę.
Wtorkowy mecz Penguins vs Ad Hoc Gaming był spotkaniem, które wszyscy zainteresowani śledzili z zapartym tchem. Był to ostateczny pojedynek, który decydował o losie całej grupy, a scenariusz "3 way Tie" był bardzo realny. Spotkanie to trwało ponad 50 minut i był to jeden z dwóch najdłuższych meczów w trakcie całej fazy grupowej. Pomimo takiego przebiegu gry, nie było w nim widać żadnej utraty kontroli przez drużynę Penguins. Pingwiny bardzo powoli, lecz sukcesywnie, "wgryzali się" w zespół ADHC starając się jednocześnie nie popełnić błędu, który przeciwnicy mogliby wykorzystać do odwrócenia losów gry. Finalnie PGM zatriumfowało, a ADHC powróciło do domu bez żadnego punktu.
[ad=rectangle]
Poza iHG warto też wspomnieć o pozostałych Polakach, którzy zakwalifikowali się do mistrzostw grając na zagranicznej scenie. Polscy fani mają z czego być dumni - Polacy to druga najliczniejsza narodowość na tym turnieju, zaraz za Szwedami. Polscy gracze reprezentują barwy takich organizacji jak MAD Lions oraz Penguins, które również zakwalifikowały się do fazy pucharowej - świadczy to o wartości Polaków w League of Legends, gdyż póki co ich skuteczność jest nieskazitelna i stuprocentowa.
Na szczególne wyróżnienie zasługuje Selfmade, który w trakcie tego turnieju pokazał, że jest w świetnej formie, oraz że jest przynajmniej o klasę lepszy od dżunglerów, z którymi się mierzył w grupie D.
Póki co nie znamy jeszcze kompletnej drabinki turniejowej, gdyż czekają nas jeszcze dogrywki by wyłonić zwycięskie drużyny z pozostałych grup. Wszystkie mecze odbędą się przed 20 kwietnia, a przebieg tych gier można śledzić na stronie Leaguepedii.