G2 mistrzami LEC! Marcin "Jankos" Jankowski z historycznym triumfem

Materiały prasowe / Riot Games/LoLesports / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski
Materiały prasowe / Riot Games/LoLesports / Na zdjęciu: Marcin 'Jankos' Jankowski

To nie był najbardziej emocjonujący finał w historii. G2 dosłownie przejechało się po swoich rywalach. Jednym z nowych mistrzów LEC został Marcin "Jankos" Jankowski, który jako pierwszy Polak w historii zwyciężył najlepszą ligę w Europie.

W tym artykule dowiesz się o:

Finał wiosennego splitu League of Legends European Championship śmiało można określić prawdziwym świętem esportu. Zmagania w rotterdamskiej Ahoy Arenie, na głównym kanale Riot Games na Twitchu, stale śledziło grubo ponad 200 tysięcy osób. Do tego jednak należałoby doliczyć tysiące osób na transmisjach regionalnych.

Cała ta rzesza fanów mogła oczekiwać emocjonującego, wyrównanego finału. Niestety, po raz kolejny Origen stać było na wyrównaną walkę jedynie w pierwszej grze. W niej, przez blisko pół godziny gra była naprawdę zacięta, a momentami nawet na prowadzenie wysuwali się gracze Origen.

Czytaj także: Legia Warszawa triumfuje w meczu na szczycie Ekstraklasa Games

Gdy jednak Marcin "Jankos" Jankowski z kolegami postanowili przyśpieszyć rozgrywkę, to Origen totalnie się pogubiło. W 28. minucie Samurajowie rozpoczęli Barona. Co prawda rywale podjęli próbę jego przejęcia, jednak efektem tego było jedynie to, że poza wzmocnieniem, G2 cieszyło się także dwoma kolejnymi zabójstwami. Triumfatorzy finału nie zamierzali przedłużać tego meczu i jeszcze zanim skończyło im się wzmocnienie, jakie daje baron, zapewnili sobie zwycięstwo.

Picki i bany w pierwszym starciu:

TopJungleMidADCSupportBany
G2 "Wunder" "Jankos" "Caps" "Perkz" "Mikyx" Draven, Jarvan IV, Karthus
Irelia Olaf Lissandra Sona Taric Gangplank, Skarner
Origen "Alphari" "Kold" "Nukeduck" "Patrik" "Mithy" Sylas, Rek'Sai, Braum
Hecarim Nocturne Ryze Varus Galio Sejuani, Akali

ZOBACZ WIDEO Stadiony świata. Najpiękniejsze gole turnieju Ekstraklasa Cup 2019!

W półfinale było wyraźnie widać, że pierwsza przegrana gra nieco podłamała Origen, które w kolejnych starciach nie potrafiło już nawiązać wyrównanej walki. Teraz miało być inaczej. Niestety, dla fanów drużyny "Nukeducka", jedynie "miało być".

G2 jako odpowiedź na mocny duet postaci Sona-Taric na dolnej linii przeciwników zastosowało bardzo niestandardową taktykę, tak zwany "funnel", przez co np. "Jankos", który jako swojego czempiona wybrał Morganę, zamiast w dżungli wylądował na bot lane'ie. Origen zupełnie nie wiedziało, jak poradzić sobie z tym stylem i raz po raz ginęło pod naporem ciosów Ryze'a "Wundera" i Xayii "Perkza". Końcowy efekt: 24:7 w zabójstwach oraz koniec gry po niespełna 25 minutach. Można by rzec, że gorzej być dla Origen być nie może. Cóż, jak się okazało w kolejnej rozgrywce, mogło.

Picki i bany w drugim starciu:

TopJungleMidADCSupportBany
G2 "Wunder" "Jankos" "Caps" "Perkz" "Mikyx" Sylas, Karthus, Draven
Ryze Morgana Pyke Xayah Rakan Jarvan IV, Corki
Origen "Alphari" "Kold" "Nukeduck" "Patrik" "Mithy" Irelia, Varus, Skarner
Kennen Rek'Sai Yasuo Sona Taric LeBlanc, Hecarim

Czytaj także: Fryderyk "Veggie" Kozioł: Nie mam zamiaru poświęcać więcej czasu niż poświęcam teraz, a do tego nie wygrywać

W trzeciej grze, G2  zdecydowało się na kilka zaskakujących picków. "Perkz" wybrał Neeko, zaś "Caps" zagrał Jaycem. Nie przeszkodziło im to jednak w odniesieniu najszybszego zwycięstwa w historii LEC. Napisać, że Origen w trzeciej grze nie istniało, to nic nie napisać. G2 wyglądało jak zespół z totalnie innego, kilka klas lepszego, świata. "Caps" i spółka po prostu poszli po swoje i już po 18 minutach i 26 sekundach zniszczyli przeciwny Nexus. Ta gra najlepiej pokazała, jak potężny skład udało się zbudować pod banderą G2.

Picki i bany w trzecim starciu:

TopJungleMidADCSupportBany
G2 "Wunder" "Jankos" "Caps" "Perkz" "Mikyx" Sylas, Karthus, Sona
Ryze Jarvan IV Jayce Neeko Tahm Kench Kennen, Gangplank
Origen "Alphari" "Kold" "Nukeduck" "Patrik" "Mithy" Irelia, Varus, Skarner
Aatrox Rek'Sai Akali Draven Galio LeBlanc, Hecarim

G2 Esports niszczy nexus przeciwnika w trzeciej grze finału LEC:

To również i historyczne zwycięstwo dla polskich fanów. Po raz pierwszy w dziejach, gracz znad Wisły cieszyć się może z triumfu w najważniejszej lidze na kontynencie. Już w zeszłym roku "Jankos" był o krok od tego osiągnięcia, wtedy jednak w finale lepsze okazało się Fnatic. Tym razem jednak Polak i jego kompani nie mieli sobie równych.

Finał wiosennego splitu League of Legends European Championship
G2 Esports 3:0 Origen

G2 Esports:

Top: Martin "Wunder" Hansen (Dania)
Jungle: Marcin "Jankos" Jankowski (Polska)
Mid: Rasmus "Caps" Winther (Dania)
AD Carry: Luka "Perkz" Perković (Chorwacja)
Support: Mihael "Mikyx" Mehle (Słowenia)

Origen
Top: Barney "Alphari" Morris (Wielka Brytania)
Jungle: Jonas "Kold" Andersen (Dania)
Mid: Erlend "Nukeduck" Vatevik Holm (Norwegia)
ADC: Patrik "Patrik" Jiru (Czechy)
Support: Alfonso "Mithy" Aguirre Rodriguez (Hiszpania)

Komentarze (6)
Grzegorz Deszczyński
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Nie wiem kto pisze te artykuły, ale jakiś imbecyl nie jest pierwszym polakiem który wygrał split dalej już mi się nawet nie chciał czytać 
avatar
Mirafal
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
0
1
Odpowiedz
A co to robi w wiadomościach sportowych? 
avatar
Daniel Pawłowski
14.04.2019
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
wszystko spoko, tylko że jankos nie jest pierwszym polakiem z mistrzostwem najlepszej ligi europy. w 2016 roku w spring splicie bodajże mistrzem został kikis, a zdobył je właśnie z g2