Fenomen szachów - dlaczego szachy tak sprawnie przedostały się do esportowego środowiska?

Archiwum prywatne / Pixabay / Szachy
Archiwum prywatne / Pixabay / Szachy

Zaczęło się od Netflixa i "Gambitu Królowej". Teraz jednak szachy zdobywają coraz większą rzeszę fanów głównie w środowisku esportu. Streamy na Twitchu z tej gry biją rekordy popularności.

Szachy to według definicji zamieszczonej na Wikipedii - rodzina strategicznych gier planszowych rozgrywanych przez dwóch graczy na 64-polowej szachownicy, za pomocą zestawu pionów i figur. Czy jest to trafne sformułowanie? Można stwierdzić, że bliskie prawdy, choć niepełne. Niepełne, ponieważ gra wymaga szybkiego strategicznego myślenia, gdzie nie ma miejsca na błędy. Każdy zły ruch, może być weryfikowany przez przeciwnika i sprowadzać do ślepego zaułku.

Czy szachy to esport? To pytanie pewnie dręczy wielu użytkowników od momentu wzrostu zainteresowania tym sportem na Twitchu. Nie da się ukryć, że na popularyzację strategicznej gry, miał wpływ serial udostępniony w serwisie Netflix pt. "Gambit Królowej". Serial jednak jest jedynie pewnym wprowadzeniem, początkiem. Rzeczywisty wpływ mieli streamerzy, którzy zaczęli rozgrywać swoje partie, transmitując swoje zmagania na twitchu.

Śmiało można powiedzieć, że te dwa czynniki spowodowały wzrost zainteresowania wśród środowiska esportowego. W końcu partie grane poprzez przeglądarkę internetową i transmisja na twitchu, to już zalążki ukochanego gamingu!

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: zaręczyny na stadionie. Wzruszająca chwila

Warto wspomnieć, że szachy to sport dla wszystkich. Każdy może zalogować się na stronie i rywalizować z osobami na podobnym poziomie. To kolejny argument, który przemawia za stwierdzeniem, że szachy to esport. Rywalizacja.

Rywalizacja daje ludziom poczucie pewności, każdy chce weryfikować swoje umiejętności, a gdy idzie to w parze ze zwycięstwami, sprawia nam to jeszcze więcej radości. Dzięki temu, że mamy możliwość rywalizacji poprzez chociażby gry, często unikamy dużo większych konfliktów, które mogłyby przynieść tragiczne skutki.

Ostatni argument, choć pojawia się tutaj tylko ze względu na ostatnie warunki globalne, to możliwość gry online. Gdy wszystkie sporty musiały się wstrzymać ze swoimi rozgrywkami, to właśnie esport mógł ciągle działać, ze względu na możliwość gry wirtualnej. Tak też jest z szachami. Mimo, że na pewno dużo ciekawsze i bardziej emocjonujące mecze można rozegrać stacjonarnie na szachownicy, to niczego nie brakuje tej wirtualnej. Decydują tylko umiejętności.

Reasumując, szachy można nazwać esportem XXI wieku. Nasze społeczeństwo ciągle poszukuje nowych rozwiązań do rozwoju swoich umiejętności i to może być jedno z nich.

Czytaj także:
MAD Lions na MSI, wielki zawód G2 Esports. Za nami wiosenny LEC
Wirtualna Polska została partnerem medialnym Polskiej Ligi Esportowej!

Komentarze (0)