Polacy zaczęli dobrze i już w 10. minucie byli bliscy wyjścia na prowadzenie. Jakub Wawrzyniak wybiegł zdecydowanie na skrzydle i ku radości fanów przedarł się z piłką w pole karne. Obrońca Legii uderzył z ostrego kąta, ale zbyt lekko, nieprecyzyjnie i futbolówkę pewnie złapał Sorensen.
W następnych minutach swoje szanse mieli również Zahorski i Wasilewski. Pierwszy jednak oddał niedokładny strzał po podaniu Smolarka, natomiast drugi po wbiegnięciu w pole karne tuż przy linii końcowej boiska, uderzył kilka metrów nad bramką. Polacy choć grali momentami bardzo niedokładnie, to nie mieli problemów z przerywaniem akcji rywali.
Tak przynajmniej było do 28. minuty. Wówczas polska defensywa przysnęła na moment, co skrzętnie wykorzystali Duńczycy. Rommedahl minął Wawrzyniaka i uderzył na bramkę. Strzał nie był mocny, ale piłka po niefortunnej interwencji Boruca trafiła prosto pod nogi nadbiegającego na dłuższy słupek Vingaarda, a ten z najbliższej odległości umieścił ją w siatce.
Szansa na wyrównanie pojawiła się już 7 minut później. Smolarek przebojem wbiegł z piłką w pole karne, wzdłuż linii końcowej. Kapitan reprezentacji Danii, Martin Jorgensen sfaulował go i choć przez chwilę sędzia się zawahał, to ostatecznie jednak wskazał na 11. metr. Do rzutu karnego podszedł Żurawski, ale piłkę po jego strzale złapał Sorensen.
Kiedy wydawało się, że Polacy zejdą do szatni ze stratą jednej bramki, ładną akcję zaprezentowali Żurawski do spółki ze Smolarkiem, a wszystko skutecznie choć przy pomocy rykoszetu zakończył Krzynówek.
Zaraz po zmianie stron bohater akcji z 43. minuty mógł podwyższyć na 2:1, ale piłka po jego mocnym uderzeniu z dystansu minimalnie pofrunęła nad poprzeczką. Chwilę później świetnym wolejem popisał się Dudka, ale sędzia boczny pokazał, iż piłka po dośrodkowaniu z rzutu rożnego opuściła już boisko.
W 67. minucie do głosu znów doszli goście. Bendtner otrzymał znakomite podanie i strzelał z 7 metrów, ale czujny w bramce był Boruc. Po interwencji naszego bramkarza kibice na trybunach głośno zaczęli skandować jego nazwisko.
Wprowadzeni w drugiej części meczu Łobodziński i Roger ożywili znacznie poczynania biało–czerwonych, ale bliższy szczęścia był ten pierwszy, który w 75. minucie zdecydował się na strzał z dystansu i bramkarz musiał ratować się wybiciem na rzut rożny.
Ostatecznie wynik nie uległ już zmianie i Polacy w swym ostatnim meczu przed Euro 2008 zremisowali z Danią 1:1.
Polska - Dania 1:1 (1:1)
0:1 – Vingaard 28'
1:1 – Krzynówek 43'
W 36. minucie Maciej Żurawski (Polska) nie wykorzystał rzutu karnego (Sorensen obronił).
Składy:
Polska: Boruc – Wawrzyniak (46’ Golański), Jop, Bąk, Wasilewski – Krzynówek (78’ Garguła), Dudka, Lewandowski, Zahorski (46’ Łobodziński) – Żurawski (46’ Roger), Smolarek (78’ Saganowski).
Dania: Sorensen – Poulsen, Christiensen, Kroldrup, Retov (64’ Kristensen), Vingaard (68’ Kvist), Jacobsen, Nordstrand, Jorgensen, Bendtner (89' Sorensen).
Żółta kartka: Poulsen (Dania).
Sędzia: Philippe Kalt (Francja).
Widzów: 40000.