OBROŃCY
Stefan Majewski (40-krotny reprezentant Polski, brązowy medalista Mistrzostw Świata w Hiszpanii w 1982 roku. Obecnie trener pierwszoligowej Cracovii)
- Sądzę, że trener Loew postawi na bardzo sprawdzoną parę stoperów Metzelder - Mertesacker. Prawa strona, na której zagra Arne Fredrich i Metzelder jest bardziej doświadczona. Na lewej grają znacznie młodsi zawodnicy. I tu widzimy, że lewa strona jest zdecydowanie groźniejsza w ofensywie aniżeli prawa. Prawy i pół prawy nie zdobyli żadnej bramki w reprezentacji, natomiast lewy i pół lewy, czyli Lahm i Mertesacker mają łącznie trzy gole.
- Moim zdaniem najłatwiej będzie ograć nam środek. Musimy grać płaskie piłki po ziemi. Jeżeli zaczniemy grać górą to ich środkowi wygrają większość pojedynków główkowych. I Christoph i Per mają po ponad 190 centymetrów wzrostu i to może być mur, którego nasi piłkarze mogą nie pokonać. Będzie ciężko, ale wierzę, że damy radę. Ciężko szukać słabe punkty niemieckiej obrony, ale jeśli miałbym kogoś wskazać, to będzie to Lahm. Ma zapędy ofensywne, a tacy piłkarze przeważnie mają braki w obronie.
Christoph Metzelder (28 l., Real Madryt): Metzelder jest bardzo doświadczony. 40 występów w reprezentacji Niemiec to spory dorobek. Ma bardzo dobre warunki fizyczne jak na stopera. 193 centymetry wzrostu pozwalają mu królować w powietrzu. Na pewno jego doświadczenie gwarantuje stabilność. Ten piłkarz ostatnio nie grał w Realu, ale w reprezentacji Metzelder zawsze się sprawdzał. To, że Niemcy stracili tak mało bramek, to głównie zasługa doświadczonego piłkarza Realu. Był bardzo pewnym punktem defensywy Loewa.
Per Mertesacker (24 l., Werder Brema): Per ma podobne warunki jak Metzelder. Jednak ostatnio piłkarz Werderu był kontuzjowany i być może nie jest jeszcze w pełni w formie. Jest na pewno zawodnikiem, który w przyszłości będzie królował na niemieckiej obronie. Mimo iż jest wysoki, jest dość zwrotny. Dobrze gra głową. Nie boi się ostrych wejść, więc szukajmy faulu. To taki typowy niemiecki obrońca - twardy i nieustępliwy.
Philipp Lahm (25 l., Bayern Monachium): Młody i już doświadczony obrońca Bayernu. Dobrze przysposobiony ofensywnie piłkarz. Lubi wypady daleko pod pole karne rywala. W obronie zdecydowanie musimy uważać na tego piłkarza. Z drugiej strony należałoby kontrować właśnie lewą stroną. Lahm ma bardzo dobrą lewą nogę, którą potrafi silnie uderzyć. Udowodnił to dwa lata temu w meczu z Kostaryką. Słabo gra głową, dodatkowo nie imponuje wzrostem. Najniższy obrońca reprezentacji. U obrońcy średnia proporcja wynosi 70% obrona i 30% atak. U Lahma wygląda to 50% na 50% a może nawet lekko na korzyść ataku.
Marcel Jansen (23 l., Bayern Monachium): Jansen mimo iż jest rezerwowym, to w eliminacjach grał sporo. 23-latek rozegrał osiem spotkań, więc ma spory wkład w awans na EURO. Ogólnie ma 21 meczów w kadrze Niemiec, a na tak młodego zawodnika to świetny wynik. Strzelił jedną bramkę z San Marino a więc nie jest tylko stalowym obrońcą. Niemcy lubią stawiać na swoich, czyli na takich, którzy grają w Bundeslidze. On jest podstawowym piłkarzem Bayernu, więc niewykluczone, że na EURO zadebiutuje. Gra ofensywa to jego siła. Bardzo mocna prawa noga, z której umie dokładnie dośrodkować. Walczy o miejsce w składzie z Friedrichem.
Arne Friedrich (29 l., Hertha Berlin): Prawy obrońca, który nie ma zbyt wielkich predyspozycji do ataku. W reprezentacji rozegrał już 56 spotkań nie zdobywając ani jednej bramki. W ataku zdecydowanie ustępuje Jansenowi. Gra także w słabszym klubie. Fredrich to taki typ obrońcy, który czeka na rywala, a po odbiorze piłki szybko uruchamia swojego skrzydłowego. To taki nasz Golański. Lubi grę pozycyjną, nie za dobrze czuje się w kontrataku.
Clemens Fritz (28 l., Werder Brema): Kolejny zmiennik, który zagrał w eliminacjach aż osiem spotkań. Ogólnie w kadrze wystąpił już 54 razy, a więc ma bardzo duże doświadczenie. Fritz to piłkarz, którzy na boisku może pojawić się w każdej chwili i godnie zastąpić kolegę. Tu tkwi niemiecka siła w obronie. Mają strasznie mocną ławkę.
Heiko Westermann (25 l., Schalke 04): Ten piłkarz jest na turnieju chyba jednak po to, aby poczuć wielką imprezę. Pewnie nie zagra ani minuty. Ma tylko dwa występy w kadrze i nie grał w meczach eliminacyjnych. Mimo iż ma 25 lat, to jeszcze nie może powiedzieć, że jest prawdziwym reprezentantem Niemiec.