- Nie zgadzam się, że odstawaliśmy fizycznie od rywali. Po każdym meczu dostawaliśmy raporty, ile kilometrów przebiegł każdy zawodnik. Polacy nie ustępowali pod tym względem od Austriaków, Niemców i Chorwatów. Tyle że to za mało, żeby wygrywać mecze, w grę wchodzą jeszcze umiejętności, taktyka, zaangażowanie, głowa. Ale o to pytajcie zawodników, nie mnie - odparł ataki Mike Lindemann.
Holender przyznał, że Polacy są po prostu wolni. - Niestety, takich macie zawodników, a nie innych. Są silni fizycznie, twardzi, nie boją się ostrej walki, mają żelazną wolę. Ale akurat szybkości im brakuje - stwierdził.