Selekcjoner Marco Van Basten po meczu nie krył rozczarowania. Przyznał jednak, że rywal był tego dnia po prostu lepszy.
- Nie zaczęliśmy tego meczu tak dobrze, jak poprzednie spotkania na tym turnieju. Nie potrafię wyjaśnić przyczyny. Może byliśmy zbyt nerwowi. W drugiej połowie próbowałem coś zmienić, wprowadzając do ataku Van Persiego. Rosja grała dobrze. My próbowaliśmy wszystkiego i udało się nam zdobyć bramkę na 1:1. Później mieliśmy problemy natury fizycznej - powiedział.
- Rosjanie mieli więcej sił i sporo biegali. Na końcu nie potrafiliśmy już ich zatrzymać i rywale strzelili nam dwie bramki, zasługując na awans. Życzę im szczęścia w dalszej fazie turnieju. Powiedziałem im, że rozegrali wspaniały mecz. Są już w półfinale i mają spore szanse na sukces. To na pewno nie był nasz wieczór - dodał.